Jakby wszyscy mieli takie problemy jak my to by problemów nie było wcale! 🙂

Dzisiejszy problem z nagraniem dnia jest podobny do czasu gdy mielismy eliminacje do "śpiewaj i walcz" . Było w tej grupie kilka osob ktore skromnie nie zgadzały sie z oceną jury ale jakoś to przebolały. Ale była takze grupa pacjentów która nawet nie potrafiła wziąc mikrofonu do ręki i coś nam zaśpiewać, ale była mocno przekonana ze należy się im wygrana.
Komentarze niektórych były tak dziecinne , opowiadali idiotyzmy jakich najstarsi indianie nie słyszeli przez całe życie;P
Zauważam podobny trend gdy wygra nie ten co trzeba, jest wielka złość mimo ze to tylko gówno warte nagranie dnia.

Fajnie to jest na kombajnie 😃😃
A gdyby tak wprowadzić dwustopniową skalę i piosenka z najwyższym ratio odsłuchań/ocen lądowałaby na piedestale?

Ja widzę rozwiązanie tego problemu.
Propozycja jest taka, aby wykluczać osobę wyróznioną z glosownia na kilka miesięcy, wtedy inne osoby będa miały szanse.
I nie będzie w ten sposób podejżeń o wzajemne podbijanie.

filipzkonopi pisze:

Ja widzę rozwiązanie tego problemu.
Propozycja jest taka, aby wykluczać osobę wyróznioną z glosownia na kilka miesięcy, wtedy inne osoby będa miały szanse.
I nie będzie w ten sposób podejżeń o wzajemne podbijanie.

i tak będą 🙂 co kilka miesiecy 😆

strelauiczarny pisze:

Fajnie to jest na kombajnie 😃😃
A gdyby tak wprowadzić dwustopniową skalę i piosenka z najwyższym ratio odsłuchań/ocen lądowałaby na piedestale?

Wiem, mam u mnie w Krakowie taki kombajn, jest niebieski i mówi "następny przystanek- Starowislna"

ale do rzeczy ... mysle ze podoba sie/nie podoba jest dobrym pomyslem bo przeciez i tak oceniamy sie w wiekszosci na 6 i 1 😉 ale co do tego zeby piosenka z najwiekszym odluchem byla na podium to sie nie zgadzam bo znam wiele piosenek ktore maja duzy odsluch bo ktos ma tysiac piecset sto dziewięćset znajomych, lepszy pomysl to tka jak napisales, po ocenach , im wyzsza tym wyzej w rankingu

sajgonka pisze:

strelauiczarny pisze:Fajnie to jest na kombajnie 😃😃
A gdyby tak wprowadzić dwustopniową skalę i piosenka z najwyższym ratio odsłuchań/ocen lądowałaby na piedestale?

Wiem, mam u mnie w Krakowie taki kombajn, jest niebieski i mówi "następny przystanek- Starowislna"

ale do rzeczy ... mysle ze podoba sie/nie podoba jest dobrym pomyslem bo przeciez i tak oceniamy sie w wiekszosci na 6 i 1 😉 ale co do tego zeby piosenka z najwiekszym odluchem byla na podium to sie nie zgadzam bo znam wiele piosenek ktore maja duzy odsluch bo ktos ma tysiac piecset sto dziewięćset znajomych, lepszy pomysl to tka jak napisales, po ocenach , im wyzsza tym wyzej w rankingu

Oddając wladze w ręke ludzi normalnym bedzie to ze bardziej znane (mające wiecej znajomych odwiedzajacych regularnie profil) ma sie wieksze szanse. Co w tym złego ? ( mi chodzilo o stosunek ocen do odwiedzin - im wyzszy tym lepiej)

Sajgonka, tak szczerze to 11 latki raczej lagodnie oceniam, ale niektorzy rzeczywiscie wspominali, ze dzieciaki maja wieksze mniemanie o sobie nic profesjonalisci 😉 Mnie sie jeszcze nie oberwalo po lacinie na priv, moze dlatego, ze nie mialabym oporow ujawnic kto i co 😉 A tak na marginesie tez lubie koty, mam dwa 🙂

strelauiczarny - czyzbys chcial na forum o socjologii debatowac? Czy moze sam masz jakas prywatna wojenke? Ja nie zamierzam wychowywac nie swoich dzieci przez internet, ale tez nie zamierzam przymykac oczu na wszystko, co widze, tak samo jak nie rzucam smieci na ulice i nie przechodze obojetnie gdy widze palacego 10 latka, bo nie jest mi obojetne to, co sie wokol mnie dzieje. Pod plaszczykiem zle pojetej demokracji i wolnosci, ktora pozwala dzieciakom obnazac sie publicznie, pic, palic, przeklinac kryje sie olewactwo i uciekanie od odpowiedzialnosci. Zreszta Tobie sie chyba demokracja z liberalizmem pomylila, takie mam wrazenie. Skoro juz przemowiles z pozycji tego, ktory wie, poczytaj tez nieco o kontroli spolecznej. Jesli tak ma wygladac rozwoj kulturowy spoleczenstwa to ja dziekuje. A co do motywacji powiem Ci jedno - jasno postawione granice to poczucie bezpieczenstwa dla dzieci a nie tlamszenie ich wolnosci. Nikt tutaj nie mowi, ze dzieci i ryby glosu nie maja jesli nie zauwazyles.

Filipzkonopii, niby nic nie warte to nagranie dnia a tyle emocji budzi, to jak to jest? Moze uczciwiej chocby przed samym soba przyznac, ze to mile kiedy sie wygrywa i ludzie glosuja? Potrafisz powiedziec wprost tym ktorzy na Ciebie glosowali, ze ich glosy sa gowno warte?