19 sierpnia 2017 o 21:56
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Lepiej niech zostanie tak jak jest, nikomu nie będę nic udowadniać na siłę. Niech się każdy zajmie swoimi sprawami.
19 sierpnia 2017 o 22:35
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Monia...nikt niczego nie musi...za to kazdy daje swiadectwo o sobie
19 sierpnia 2017 o 22:40
Zgłoś do moderacji
Cytuj
No właśnie...każdy sam pokazuje na co go stać.
Jeśli ktoś tak pała antypatią do kogoś...to trudno o przyjacielskie relacje.
Pozdrawiam
19 sierpnia 2017 o 22:58
Zgłoś do moderacji
Cytuj
A tak na koniec...śpiewałam kiedyś jakiś stary przebój, dla męskiego wokalu...i też mi jakiś tam ktoś powiedział, że za niska ta tonacja dla mnie i chwilami brzmiałam jak facet..i co? Mam go nienawidzić za to do końca życia? Czasem tak jest, że śpiewamy po swojemu, a tylko ktoś inny słuchając nas jest w stanie wychwycić pewne rzeczy. Dobranoc
19 sierpnia 2017 o 23:26
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Dla sopranistki rzeczywiscie moze byc ciezko...dla alcistki to naturalne (alcistek jest mniej ) i niskie dzwieki to eaczej atut w tym przypadku...co innego mowic o wokalu a co innego nazywac kobiete mezczyzna...Kasiu no nie mow mi ze to bylo nieswiadome...prooosze Cie...musiala by sie tu teraz wypowiedziec cala rzesza uzdolnionych ktorym zwyczajnie chcialas dogryzc....masz taki styl...twoja sprawa....nikt z tego powodu plakac nie bedzie....jednak tak jak kazdy ma prawo do skomentowania (w jakikolwiek sposob )tak kazdy ma prawo poczuc sie dotkniety wypowiedzia i ma prawo miec poczucie niesprawiedliwosci...to bardzo ludzkie i normalne...
20 sierpnia 2017 o 09:01
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Nie nazwałam Cię mężczyzną, tylko napisałam "męski wokal"...a to różnica.
Tak, lubię napisać komuś zdolnemu czasem kilka słów, ale jak wiadomo od zdolnego wymaga się dużo więcej. Nie bądźmy bezbarwni i jednakowi, bo właśnie te różnice między ludźmi sprawiają, że jest ciekawie.
Jeśli od przyjaciela wymagasz, że ma Cię zawsze chwalić i głaskać, to co warta jest taka przyjaźń?
Miłego dnia