The Voice

Wczoraj było bardzo dobrze widać kto ma najmocniejszą drużynę. Przypuszczam że ktoś od Nergala wygra ten program.

A nie czasem Ewa Szlachcic, ta co śpiewała coś z Velvetem?

Już tradycyjnie, opiszę swoje odczucia po odcinku. Zastanawiam się czy nie przestać oglądać, najzwyczajniej zaczyna mnie nudzić. Ale tak co mi najbardziej w pamięci zapadło, Ian zmasakrował Moves Like Jagger, Brzozowski nawet ok, Smykiewicz chyba najlepszy i była jeszcze jedna laska,której nie widziałem. Co do zespołu Kayah to Moniuszko jak dla mnie w ogóle nie trafiona piosenka. Takie coś jak Frankie Cocozza z The X Factor UK 8. Krautwurst, od samego początku wiedziałem że to cham i prostak, a wczoraj to pokazał. Co z tego że dobrze śpiewa, jak się tak zachowuje. Ok, Dąbrowska odpadła w Idolu, chyba miała 8 czy 9 miejsce, ale osiągnęła zdecydowanie więcej niż on, a on z takim tekstem wyjeżdża. I zastanawia mnie skąd, nagle, on ma tyle głosów że awansuje dalej. Dość dziwne. Kayah oczywiście uradowana swoim występem i mnie tym denerwuje, Piasek też dziwnie się zachowuje, ale to raczej nie dziwne. To tyle jak na razie.

http://www.youtube.com/watch?v​=cWuvo7PDjZg -- 0:58 -,-
Kra coś tam, juz od poczatku mnie denerwuje, jest zarozumiałym bucem, ktłry myśli, że jest niewiadomo kim .
zgadzam się z wypowiedzia Ani Dąbrowskiej, emocje były zagrane, a Maeusz ciągle śpiewa na jednej nucie. i ta riposta którą rzucił w Stronę Ani, była zenująca, Chłopak nie ma za grosz pokory i szacunku .

Od początku zastanawiałam się: Co on robi w tym programie? Chodzi oczywiście o Krautwursta.

Ja byłam tym totalnie zaskoczona, nie spodziewałabym się tego.

Faktycznie Mateusz pokazał całkowity brak klasy w swojej odzywce do Jurorki Ani...byłam zdegustowana słysząc jego słowa