martynashy kobieta, 33
Złotów
Nagrań: 2, Postów: 16
15 marca 2010 o 11:27
Zgłoś do moderacji
Cytuj
dziękuję za pozwolenie ale również z zapytaniem czy mogę podać wasze nicki czy wolelibyście być poprostu anonimowi?
15 marca 2010 o 11:33
Zgłoś do moderacji
Cytuj
W tej niesamowitej atmosferze były momenty zabawne, które znakomicie rozładowywały napięcie.
Oto niektóre z nich.
W poczekalni co chwilę pojawiała się kobieta w słusznym wieku, którą ktoś określił "talibem". Polowała na pracowników tv, do których nieustająco kierowała uwagi na temat organizacji tego bałaganu. Nie uchroniła się przed atakami nawet szatniarka.
Swoja opinię wygłosiła do kamery (zapewne przygotowywali spoty), którą miałem możliwość podsłuchać. Trudno jej nie przyznać racji. Obawiałem się tylko, że operator kamery da przysłowiowego "dyla". Ciekawe czy spot się ukaże ?
Po dość długiej chwili przepychanek w nadziei dostania się do studia, nagle zrobiło cicho, gdy ktoś krzyknął:
- A było już tak dobrze i znowu jest żle !
Po chwili kobieta krzyknęła:
- O! jej. Co za tłok !
Mężczyzna stojacy za nią oświadczył:
To mój tłok ! Prosze pani.
Ale najzabawniejszym - wg. mnie - było opowiedziane (podobno) autentyczne zdarzenie, ale bardzo adekwatne do panującej sytuacji. Rzecz miała sie w latach 60-tych podczas projekcji filmu "Krzyżacy".
Do małej mieściny zawitało kino objazdowe z projekcja w/w filmu. Projekcja odbywała się w salce remizy strażackiej, w której mogło się pomieścić 100 widzów a weszło około 500!.
Po około godzinie projekcji, gdzieś z tłumu wydobył się lamentujący głos:
- Jezus Maria !
Zapanowała konsternacja i grobowa cisza.
Po jakimś czasie ponownie słychać ten sam głos.
- Wszyscy święci, pomóżcie !
Ktoś z tłumu nie wytrzymał i zapytał:
- Człowieku, co ci się dzieje?
Lamentujący odparł:
" To nic, że czekałem od wczoraj w kolejce za biletem.
To nic, że tłum mnie wcisnął do sali.
ALE PRZYNAJMNIEJ ODWROĆCIE MNIE TWARZĄ DO EKRANU !!!
klimekona kobieta, 39
Łódź
Nagrań: 0, Postów: 155
15 marca 2010 o 11:58
Zgłoś do moderacji
Cytuj
[cytat=bestia666]buuu1991 => no ja byłem w tv od 5:30 a dostałem nr 1240 i jak spiewałem.. nawet nie pytał jakie mam 5 piosenek.. miałem zaspiewac koniec zwrotki Autobiografi z kawałkiem refrenu + kawałek zwrotki kryzysowej narzeczonej.. generalnie nawet min chyba mi to nie zajeło.. i po tym jak mnie nie zapytał o podanie 3 pozostałych piosenek zapaliło mi sie swiatełko.. po tym jak w studio Prońko mówiła o jakims podawaniu tytułów.. czyli w tej chwili pewnie juz dawno lista była zamknięta a oni na szybko nas przepuszczali by odbębnić co trzeba.. takie przynajmniej mam wrażenie.. bo nikt mnie i moich znajomych którzy podobnie jak ja wchodziłem.. nie pytał o żadne utwory.. podobnie koło mnie siedzacy ludzie dziwnie po sobie patrzyli jak usłyszeli o jakimś podawaniu nr.. wtedy juz wszystko było jasne... po co ma zapisywac kawąłki moje skoro itak nie beda potrzebne.. :> zreszta nie wiem co o tym myśleć..
Ja spiewałam po 13 i śpiewałam dwie piosenki i on te piosenki zapisał sobie i też nie pytał się mnie o więcej. Na tej liście co miała Prońko to nie było po 5 piosenek tylko po tyle ile kto śpiewał w podkomisjach.
ewik344 kobieta, 43
Miasto Cudów
Nagrań: 203, Postów: 49
15 marca 2010 o 12:21
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Jeśli wiecie jak jest na castingach,to po co sie tak pchacie tam wszyscy do cholery,siedźcie w domu w ciepłych kapciach i nie marudźcie.Nikt was tam na siłe nie ciągnie.Każdy casting jest męczący,więc dobrze jest się uprzednio dowiedzieci ,dokonac wyboru,czy da się radę wytrzymać czy nie.
"Gdy odważnie szukamy miłości, ona sama się objawia, a my przyciągamy jeszcze więcej miłości. Gdy chce nas jedna osoba, chcą nas wszyscy."
~ Paulo Coelho
nesta222 kobieta, 29
Tarnobrzeg
Nagrań: 2, Postów: 188
15 marca 2010 o 12:35
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Ja jestem z okolicy podkarpacia, niedaleko Rzeszowa i chętnie bym się wybrała
😉
A jeśli chodzi o kogoś, za kim tęsknisz...
Pojawi się znienacka, jak wiosna.
Kiedy już zupełnie stracisz nadzieję.
sru mężczyzna
Nagrań: 0, Postów: 5
15 marca 2010 o 13:40
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Walcz i tak nie zaśpiewasz. Tak powinien nazywać się ten program.
agent ed999 nie śpi. To wielki D. Pewnie pracuje dla Rock'n'Roll Production i śledzi nieustannie posty zawierające krytykę wietrząc przy tym spisek konkurencji. Wielki D. Nie przyjdzie mu do głowy że nieudolnie zorganizowana produkcja i do tego z oszustwem dla naiwnych uczestników jest powodem takiego obrotu sprawy. Wstydź się ed999 i nie sru z Tobą tylko Bóg z Tobą
15 marca 2010 o 13:43
Zgłoś do moderacji
Cytuj
[cytat=stanislawczechowicz]Horror w Krakowie.
Zgadzam się ze wszystkimi wypowiedziami krytycznymi. TAK BYŁO - TAK TO LECIAŁO !
Organizacja, to żenada dla doświadczonej telewizji, tym bardziej , że podobne zjawiska wystąpiły w Warszawie i Gdańsku.
Ktoś pisał wyżej o organizacji zagranicą.Daleko nie trzeba szukać. Starczy wysłać telewizje publiczną na kurs organizacji podobnych imprez w TV VIVA POLSKA a będzie dobrze.
Dlaczego regulamin nie określił wieku uczestników. Nie dziwota, że zgłosiło się tyle dzieci, które nie zdawały sobie sprawy z tego, że OPOLE nie jest dla nich.
Wypowiedzi niektórych jurorów momentami były żenujące, a ocena wykonawców często świadczyła o ich niekompetencji .
Ktoś napisał, że problemy stworzyli sami uczestnicy. Nieprawda. Ludzie zachowywali się adekwatnie do warunków jakie im stworzono.
Trener wokalny.[/cytat]