14 marca 2010 o 18:05
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Horror w Krakowie.
Zgadzam się ze wszystkimi wypowiedziami krytycznymi. TAK BYŁO - TAK TO LECIAŁO !
Organizacja, to żenada dla doświadczonej telewizji, tym bardziej , że podobne zjawiska wystąpiły w Warszawie i Gdańsku.
Ktoś pisał wyżej o organizacji zagranicą.Daleko nie trzeba szukać. Starczy wysłać telewizje publiczną na kurs organizacji podobnych imprez w TV VIVA POLSKA a będzie dobrze.
Dlaczego regulamin nie określił wieku uczestników. Nie dziwota, że zgłosiło się tyle dzieci, które nie zdawały sobie sprawy z tego, że OPOLE nie jest dla nich.
Wypowiedzi niektórych jurorów momentami były żenujące, a ocena wykonawców często świadczyła o ich niekompetencji .
Ktoś napisał, że problemy stworzyli sami uczestnicy. Nieprawda. Ludzie zachowywali się adekwatnie do warunków jakie im stworzono.
Trener wokalny.
syberia kobieta, 34
Tarnowskie Góry
Nagrań: 2, Postów: 13
14 marca 2010 o 18:09
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Zgadzam sie całkowicie z uzytkownikiem Manager przeciez ten program jest dla ludzi a nie odwrotnie !
klimekona kobieta, 39
Łódź
Nagrań: 0, Postów: 155
14 marca 2010 o 18:19
Zgłoś do moderacji
Cytuj
To ze Tomasz Korpanty odpodł to mie to dziwi, bo tak tez myślalam, wydaje mi sie ze w opolu zapsiewa z castingu w Warszawie: Adela, i zero procent, z Gdańska: Kobieta ktora spiewałą moje serce to jest muzyk, to juz mamy trzech. Z Krakowa niewiem bo nie znam wszystkich co sie wczorajdostali.t To od razu widac po umiejetnoasciachjakie kto ma, a te osoby np z Warszwy pozostałe będą odpodać z odcinka na odcinek zaobczycie!!!
labelle kobieta
Wieden
Nagrań: 194, Postów: 215
14 marca 2010 o 18:20
Zgłoś do moderacji
Cytuj
manager pisze:
Znowu jestem.
Jak "rozluźnione" są kolejki za granicą? (gdzie nie gdzie w Polsce też): są barierki "slalom" - na przemian, wężykiem według kolejności przybycia. Najbliższy przykład: lotniska
Jak rozwiązać problem statystów "za darmo"?:
Po przesłuchaniu pre-castingowym, ogłasza się listę "dobrze rokujących" w ilości około (np) 200 osób, które z reguły mają osoby towarzyszące, rodziny, znajomych (oni też chcą posłuchać) itp. Nie ma problemu ze ściskiem, z zapełnieniem widowni. Za granicą, jeszcze na ten dzień są np. sprzedawane bilety - jest FULL ludzi - po prostu kultura (zależy jaka to impreza: festiwal, konkurs międzynarodowy itp) i przy okazji kasa. W tych np. 200 osobach zawierają się ci co dostaną się na scenę przed jury - proste. Dla pozostałych (z tej 200-tki) jest to już NOMINACJA - coś są warci, to ich zaczyna mobilizować do lepszej, większej pracy itp. Nie czują się tak pokrzywdzeni bo ich zauważono - nawet w tak prosty sposób. W Polsce spotykam się BARDZO CZĘSTO z brakiem stopniowania osiągnięć (prostymi metodami) - grają często plecy, jakieś dojścia a dla wielu utalentowanych z takiego powodu - zostaje zniechęcenie i brak wiary w uczciwą, normalną walkę.
bestia666 - masz racje - to jest nasze, narodowe przyzwolenie (czy jak to zwał) na traktowanie nas samych, jak bydło. Nie wiem jak jest na castingu ŚiW - jeszcze nie byłem (tylko czytałem) i raczej nie będę - chyba, że wieczorem (pod koniec) we Wrocku.
Jeszcze skrobnę o jury:
Każda uwaga konstruktywna i obiektywna jest bezcenna. Natomiast uwagi nie związane z tematem - "umniejszają" poziomowi osobie z jury a poniżają i uderzają w godność osobistą uczestnika (nie takie spodnie, ubiór, czy ktoś spojrzał tak czy inaczej - absurd, komuna). Każda ocena nauczyciela, instruktora, komisji, jury itp jest sprzężeniem zwrotnym: świadczy o nim samym. Np nauczyciel stawiający wielu uczniom 1-ki jest nie przygotowany do bycia nauczycielem - nie ma nim być! Ma tak nauczać aby ilość ocen niskich nie była drastyczna w stosunku do poziomu (jego i uczniów). Należy zmienić metodykę wykładania.
Jury (w tym przypadku) podpowiada uczestnikowi co jest dobrze, co jest źle i co naprawić - krótko, bez oceniania - nie ma do tego uprawnień!!!. Zdarza się, że jest spotkanie dla opiekunów i instruktorów, na którym się omawia co i jak osobno w innym miejscu - nie publicznie!!!
Swoje własne, prywatne sprawy nie mogą mieć wpływu na ocenę, opinię itp.
Z innej beczki:
Jak myślicie, czy taki program, konkurs, czy festiwal, w którym są czyste zasady - miałby racje bytu?
Jak widzicie taką imprezę? Jakie zasady chcielibyście aby były?
Może jest taki wątek?: "Mój wymarzony festiwal" - może taki utworzyć? Niech się uczą organizatorzy - jak powinno wyglądać, żeby było dobrze, uczciwe i był show (komercja) czyli OK
No nareszcie ktos ze spokojem i rzeczowym spojrzeniem na Swiat
😉
Zanim powiesz-zamilcz,jesli slowo,ktore wyrzucisz z siebie zaboli.
sru mężczyzna
Nagrań: 0, Postów: 5
14 marca 2010 o 18:24
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Zgroza, obłuda ludzi którzy mają władzę, mówię o medium tvp1, nie zna granic. Podstawiając pajaca na forum próbującego wybielić katastrofę jaką jest program śpiewaj i walcz, uwidoczniło to jeszcze bardziej. Szkoda, że w tą gierkę dała się wciągnąć pani Prońko, bo traci szacunek i autorytet, którym niewątpliwie darzyli ją młodzi i starsi. Co do Kościkiewicza to pewnie dla pieniędzy sprzedałby ...szkoda gadać, przez takich ludzi w polskiej muzyce rozrywkowej panuje kicz. Muzyka środka, która jest jednocześnie ambitna na wysokim poziomie artystycznym, a zarazem przystępna dla przeciętnego zjadacza chleba, nie jest lansowana w Polsce prawie w ogóle. Marnuje się kolejne pokolenie zdolnych ludzi. Media kreują szmirę najtańszym kosztem i chęcią ogromnych zysków. Śpiewaj i walcz to nic innego jak wielka ściema zrobiona dla kasy. Owszem nie twierdzę żeby tvp1 nie zarabiało, ale ten program to już przekręt ,a nie uczciwy biznes. Skoro się nie ma pieniędzy na statystów, ochronę, zapewnienie podstawowych środków bezpieczeństwa, higieny itd, to naraża się ludzi na ryzyko utraty zdrowia i życia. Pewnie ktoś by się ocknął jak wydarzyłoby się nieszczęście. Producent tego programu jest niemoralny. Wstydźcie się, żeby zapraszać dzieci a po kilku godzinach gniecenia ich z instrumentami muzycznymi w nieopanowanym tłumie i duchocie wpuścić je na nagranie programu trwającego prawie do pierwszej w nocy, bez możliwości zjedzenia, napicia się, tylko dlatego, że chcecie zaoszczędzić na statystach? Powinna się wami zająć instytucja ochrony praw dziecka.
Taki proceder istnieje w Polsce już długo: w szkiełku produkuje się gwiazdkę najtańszym kosztem, której istnienie, niemal całkowicie uzależnione jest od bezdusznego producenta idącego do zysku po trupach. Tak wygląda również ten program
Naprawdę świetnie śpiewający ludzie nie zostali wzięci pod uwagę. Na potrzeby show zostali wytypowani uczestnicy odpowiadający z góry ustalonemu scenariuszowi programu. Nie ma żadnego konkursu talentów. Kandydaci celowo nie zostali poinformowani o wynikach, żeby pełnili rolę pokornych statystów na nagraniu programu i oddali dodatkowo swoje dane osobowe, które można przecież zhandlować. Po forum lata ich człowiek odbijając każdą niewygodną piłeczkę dla producenta. Nawet o to zadbali w tym chytrze ustawionym przedsięwzięciu, dając złudną nadzieję wielu talentom i oszukując ich w ten sposób. I po to ten cały cyrk? Mordęga i upokorzenie, żeby tvp1 zrobiła forsę na śpiewaj i tańcz ?
Ludzie, nic wam nie da komercyjne show z góry wyreżyserowane, a przewrotnie nazwane castingiem na potrzeby oszczędnościowe producenta. TVP1 po prostu kłamie tak samo jak inne media, w wyrafinowany perfidny sposób i dlatego nie warto uczestniczyć ba, przyłożyć ręki do tego oszustwa. Nie bierzcie udziału i nie oglądajcie tego gniotu, bo to uwłoczy waszemu człowieczeństwu. Sukcesu przyszłym uczestnikom.
martiwin kobieta, 33
Kraków
Nagrań: 10, Postów: 426
14 marca 2010 o 18:39
Zgłoś do moderacji
Cytuj
...(najlepsze było to jak organizator krzyczał do tłumu- Czy na sali jest jakiś lekarz..??) - To było po prostu śmieszne...Jakiś obłęd.. Wszystkich potraktowali jak bydło... Brak słów żeby opisać to co działo się w Krakowie...
Sh.
labelle kobieta
Wieden
Nagrań: 194, Postów: 215
14 marca 2010 o 18:52
Zgłoś do moderacji
Cytuj
martiwin pisze:
...(najlepsze było to jak organizator krzyczał do tłumu- Czy na sali jest jakiś lekarz..??) - To było po prostu śmieszne...Jakiś obłęd.. Wszystkich potraktowali jak bydło... Brak słów żeby opisać to co działo się w Krakowie...
Eh.....
Smutno brzmisz Martusiu;(
Zanim powiesz-zamilcz,jesli slowo,ktore wyrzucisz z siebie zaboli.
martiwin kobieta, 33
Kraków
Nagrań: 10, Postów: 426
14 marca 2010 o 18:54
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Smutne ale prawdziwe.. dobra tez byla scena kłótni rodziców z ochroniarzem.. dobra do tego stopnia, że wezwali policję..
Sh.
labelle kobieta
Wieden
Nagrań: 194, Postów: 215
14 marca 2010 o 18:59
Zgłoś do moderacji
Cytuj
przypomina mi to troche 21wieczna walke o ogien..
...
ped do slawy
prowadzi na manowce.
;(
Zanim powiesz-zamilcz,jesli slowo,ktore wyrzucisz z siebie zaboli.
Konto usunięte
Poznań
14 marca 2010 o 19:00
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Hej, jestem tutaj nowa i możliwe, że pytania, które za chwilę zadam pojawiły się już gdzieś wcześniej, ale uwierzcie, że naprawdę nie chcę mi się wertować tych wszystkich 109 stron wstecz, a może ktoś i tak będzie życzliwy i odpowie 🙂.
Otóż, interesują mnie dwie kwestie:
1. Czy zapisy do "Spiewaj i Walcz" naprawdę ruszają od godz. 9:00, czy też od godz. 9:00 już zaczynają wpuszczać na przesłuchania, a ludzie zapisywali się np. na dzień wstecz czy też kilka godzin przed 9:00? Bo np. kiedy pojechałam na tegoroczny casting do "Szansy na sukces" w Warszawie, na stronie tvp też było napisane jasno i jak za przeproszeniem krowie na rowie, że zapisy, eliminacje i w ogole cały ten casting rusza od godziny 10:00, a okazało się, że np. chłopak, który miał 1 numer, był się zapisać już dnia poprzedniego, a w dzień castingu lista krążyła już od godz. 6:00, czyli na 4h przed terminem ustalonym przez szanowne tvp. Tak, że ja stałam pod TV od 9:00 (czyli na godzinę przed "planowanym" ruszeniem całego castingu), a dostałam numer dopiero na 21:00, a wchodziłam o 22:30 X_x. Dlatego chciałabym dowiedzieć się jak jest tutaj, w końcu niektóre osoby były już na castingach w Warszawie czy Gdańsku. Planowałam pojechać na casting do Wrocławia, czyli w niedzielę 21.03, ale jeśli będzie tak jak z eliminacjami do "Szansy", to pojadę do Wrocławia już dzień wcześniej, czyli w sobotę 20.03, i od razu po przyjeździe pójdę się zapisać już na niedzielę.
Mam nadzieję, że ktoś zrozumie o co mi chodzi w tym pogmatwanym pytaniu i odpowie 😉, a drugie będzie już krótsze:
2.Czy na tą normalną salę, na której odbywa się już casting właściwy, przed jury, czyli z osób wyłonionych po tzw. pre-castingach, można wejść z osobą towarzyszącą, czyli no nie wiem - z koleżanką, kolegą, etc., czy ma na nią prawo wejść tylko sam uczestnik?
Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek odpowiedzi!
martiwin kobieta, 33
Kraków
Nagrań: 10, Postów: 426
14 marca 2010 o 19:04
Zgłoś do moderacji
Cytuj
klaaudiaaa nie warto tracić czasu, nerwów i sił na ten "cyrk"..
Sh.
labelle kobieta
Wieden
Nagrań: 194, Postów: 215
14 marca 2010 o 19:15
Zgłoś do moderacji
Cytuj
manager pisze:
labelle - dzięki 🙂)
Nie ma za co
😉
Zgadzam sie z Toba w calej rozciaglosci.
Ale ten narod..
Ma to do siebie
ze Czym wiecej walki
tym pozytek wiekszy....
Podoba sie to
gdyby nie
nie byloby tylu chetnych.
To Polskie "igrzyska"
ludzie sa rzadni sensacjii
a to im dostarcza nie tylko adrenaliny wiekszej niz przy wygranej w totolotka.
Chca zaistniec/ i to pochwalam/...
a ze jak cieleta zgadzaja sie na to aby nic nie zmieniono
to juz inna sprawa.
Zanim powiesz-zamilcz,jesli slowo,ktore wyrzucisz z siebie zaboli.