Własne – Kalambury

5 2 6 23 października

kosmita06 Plus

70 subskrybentów

Dla wszystkich zakochanych i wszystkich szukających miłości. Kalambury Jest dobrze, bardzo dobrze, Chwile, pragnienia, wiara i motyle. Twoje spojrzenie mówi więcej niż słowa, A ja odgaduję cię po cichu, subtelnie. Dotyk jak znak, którego nie trzeba tłumaczyć, Uśmiech jak zagadka, co rozwiązuje noc. Między nami-szept, drżenie, Jedno słowo a tyle znaczeń. Czy to miłość?- pytasz wzrokiem, A ja, niepewny zgaduję-tak. Bo nawet milczenie brzmi inaczej, Gdy mówisz nim ty. Motyle w brzuchu unoszą nas wyżej, Niż pozwala rozsądek. Wiara, że ta gra nie skończy się z porankiem, Że nasze dłonie nie zgubią się w ciemności. I choć czasem mylimy gesty, A śmiech staje się tłumaczem nieporozumień To w tych kalamburach uczuć Zawsze zgadujemy siebie. I kiedy czasem patrzymy na siebie z boku Widzimy wszystko co odgadliśmy, I wszystko co…wciąż czeka- Bo nawet po latach miłość pozostaje zagadką Którą chce się wciąż rozwiązywać od nowa

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

2 komentarze

Brak komentarzy