Hejka!

Także wróciłem z castingu we Wrocku. Otóż.. na początku masakra z wejściem, boże jak mi było żal dziewczyn szczególnie bardzo młodych, mdlały . TO był przerażający widok. Potem duszno - ciasno i w końcu przesłuchanie po dwóch godzinach, a łącznie po siedmiu, śpiewałem trzy piosenki , najpierw arsmtrona, potem kazano mi zaśpiewać po polsku a na końcu operowo bo się wygadałem, że się uczyłem i długo ze mną gadali. Nie wiem co to oznacza,ale chyba nie jest źle. Większości niestety dziękowano po 10 - 15 sekundach. Mnóstwo dziewczyn śpiewało to samo w kółko i tą samą barwą! Nie róbcie tego! Nie śpiewajcie piosenek typu: Lady Gaga, Szklana Pogoda, Teksański to droga do szybkich 10 sekund. Pozdrawiam gorąco wszystkich i - singowiczów.

lukico, czy wchodziliscie jakimis grupami?

Tak po pięć osób , ale niestety było też tak , że 10 osób stało pod ścianą bez kamery i mikrofonu🙁, pewnie od razu na odstrzał - mało to sprawiedliwe. Dużo zależało od szczęścia.

o cholera, to srednio... 😕 a jak wygladalo to cale JURY?

Jury bylo rozne zalezy z regoly byli mili i sie usmiechali, tak to chamskie ze duzo osob w 10 osob w grupie pod sciana ustawili i dwie babki na przeciwko nich bez kamery i bez mikrofonu jak one moga zapamietac kto co i jak ale robily notatki widzialam i tam wlasnie pod ta sciana spiewal ten chlopak Respect wiec kazdy z oczekujacych mogl slyszec kto co i jak.

to znaczy do wawy tak, a na castin moze z siostra moze z chlopakiem... bo sama srednio sie orientuje w warszawie.. 🙂 z tego co mowi lukcio, trzeba wybierac ambitniejsze utworki.. ja mam tylko jeden banaszakowej zegnaj kotku, ale nie wiem czy teraz nie zmienic..

Powiem wam ze piosenke hallelujah slyszalam tam dzisiaj z okolo 30 razy serio to jest oklepane mi po dzisiejszym dniu ta piosenka wychodzi bokiem..