Ja tam nie zauważyłam,żebyś z siebie idiotę robił 😛.
Nie było najgorzej,poważnie .Jakoś Wam to dobrze wyszło.

I mama też Cię kocha 😃

shea30 pisze:

zastanawia mnie też czy będzie brana pod uwagę lista, która często pojawia się na castingach. Bywa tak,że osoba, która przyjeżdża na czas (podaną godzinę rozpoczęcia) jest już na szarym końcu listy...i czeka sobie do późnej nocy na przesłuchanie...

No więc ja coś na ten temat wiem, jak to z castingami bywa jest wielu chętnych i każdy chce mieć jak najlepszy numerek, więc czekają już od dajmy na to 5 rano. Więc podejrzewając ,że casting rozpocznie się ok. 10.00 to niestety bywa tak,że na liście ma się niekiedy czterocyfrowy numer co nie jest zapewne dla nikogo opłacalne.
No cóż, sama chciałam jechać na jakiś tam casting i pamiętam,że na forum pisali że stali już od 5 , czasami wcześniej.

precasting zaczyna się o 10:00. ja zamierzam np sie zjawic tam o 7:00, a to i tak troche czekania:/

aniolek891 pisze:

a o jaka liste wam chodzi?

są czasem takie listy. Przychodzisz na casting i się wpisujesz. Tak było na castingach do "Szansy na sukces" - ja się wpisałam o 11.00, a według listy miałam przyjść na 23.50. Więc nie musiałam czekać cały dzień w ośrodku TVP, tylko przyszłam na wyznaczoną godzinę. I to bardzo fajna sprawa, bo wtedy casting był w moim mieście, więc zdążyłam załatwić kilka spraw i wieczorem poszłam na casting🙂

Ło matko.......od 5.00 czy 7.00 niektórzy czekaja?....................Podziwiam 🙂))) Dla mnie nawet 10.00 to środek nocy 🙂 Hehehe 🙂))))
A co jak bedą mrozy? Przecież to styczeń wkońcu?

To co pisze linamusic , to nawet ma sens.......Po co sterczeć na mrozie , czy nawet gdzies na korytarzu przez tyle godzin?.............ale rozumiem , że w fajnym towarzystwie , to tez może mieć swoje plusy 🙂)))) Tylko najgorzej maja Ci , co są daleko od domu , a w danym mieście nie maja nikogo , żeby gdzies pójść....itp itd. wtedy trzeba siedziec i cierpliwie czekać 🙂)))))))

Moim zdaniem bez sensu jest pojawianie się o 5 rano... Zmarzniecie, Wasze głosy nieźle na tym ucierpią zapewne a kto Wam zagwarantuje, że dostaniecie numerek jako jedni z pierwszych? Ja na casting w Gdańsku do Mam Talent w poprzedniej edycji przyjechałam o godzinie 4, grupa z Mazur koczowała tam już od północy... I co? Zrobił się taki młynek, że ja do sali weszłam o godzinie 17.30!! Więc na nic zdało się czekanie od 4 równie dobrze mogłam sobie przyjechać o 10 czy 11 i dostałabym ten sam numer. Więc proponuję się 2 razy zastanowić, żeby później nie żałować i nie złapać jakiejś grypy przy okazji... Jeżeli byłoby to lato to jeszcze spoko, ale nie w styczniu... A podejrzewam, że do środka na pewno Was nie wpuszczą... Przynajmniej nie w Gdańsku, chyba, że coś się poprawiło...😉