@rafiki: to w sumie zależy od tego ile pracy w to włożysz i w jakim wieku jesteś
🙂 jeśli jesteś teraz w trakcie mutacji (a mutacja kończy się u facetów ok. 21 roku życia, wtedy Twoja krtań przestaje już w zasadzie rosnąć), to możliwe, że Twój głos jeszcze trochę się obniży i będziesz głębszym barytonem, bas-barytonem lub nawet basem
🙂 co nie oznacza, że nie możesz rozbudować swojej skali
😉 to można zrobić w każdym wieku
🙂 wszystko to sprawa techniki
🙂 nasze aparaty głosowe są naprawdę bardzo elastyczne, a w procesie powstawania dźwięku bierze jeszcze kilka części ciała oprócz strun głosowych - np. nasze zatoki są na tyle elastyczne, że potrafią wspomagać dźwięki o częstotliwości do ok. 5000 Hz (to mniej więcej E8 w tej amerykańskiej scientific pitch notation).
ale musimy sobie tu odróżnić dwie kwestie: pierwsza to tessitura ("tekstura", średnica głosu), druga to skala. Średnica to nasz wyjściowy wygodny obszar śpiewania, dźwięki, w których się najlepiej czujemy, bez względu na dzień, warunki zewnętrzne itd. - ja mam średnicę głosu pokrywającą się ze skalą barytonu. Ale mam za to o wiele szerszą skalę (no mniej więcej porównywalą z tą Majkiego, ale nieważne) - skala, czyli zasbów wszystkich dźwięków, od najniższego do najwyższego, które jesteśmy w stanie zaśpiewać
🙂 to jest jeden z czynników określających czyjeś umiejętności wokalne
😉 i wbrew temu, co można o rozbudowanej sądzić, to jest ważna, pozwala na duży zasób środków stylistycznego wyrazu, określa też pewne granice, odnośnie piosenek, które jesteśmy w stanie zaśpiewać
🙂 bo z artystą jest tak, że żeby był dobry, to najpierw musi być dobrym rzemieślnikiem - mieć dobre warunki i technikę, potem, żeby zostać artystą, to musi mieć wrażliwość
🙂
a wracając do Twojego pytania rafiki, to bez względu jakim jesteś teraz głosem, to przy intensywnych ćwiczeniach techniki, jesteś w stanie rozbudować skalę na tyle, by śpiewać tenorem
😉