MC Rokafela – "Urodzona by się puszczać"

396 0 6 14 marca 2012

marcin2013

74 subskrybentów

MC Rokafela w melodeklamacji erotycznej bez regularnego refrenu zatytułowanej "Urodzona by się puszczać". Piosenka Alfonsa co nie nosił wąsa... Co to jest dziwka w basenie? Bicz wodny Polską dziwkę na emigracji zagrała zupełnie bezwiednie i losowo wytypowana dziewczyna z castingu internetowego, Nie podała nawet swojego nick name'a, aby pozostać anonimową. Do celów viedoklipu nawet pomniejszyła sobie piersi na swój koszt „Urodzona by się puszczać" „...ty chyba jesteś, ***a, ***nięta. Ty chyba, ty chyba, ci na łeb na padło, dziwko. Ty chyba jesteś, ***a, ***nięta. Ty chyba, ty chyba, ci na łeb na padło, dziwko. Co? Źle się czujesz? To się bierz do roboty, zaraz ci przejdzie. Żegnam czule... Żegnam" She's a slut, slut, slut, slut, slut. Oh my God, God, God, God, God. She's a slut, slut, slut, slut, slut. Oh my God, God, God, God, God. Slut. God. Slut? God? She's a slut. She's a slut. Oh my God she's a slut. Slut. Slut. Slut. She's a slut, slut. Oh my God! She was born to be drunk and she was born to be a slut. To be single as well but not alone. Size? Size? Size: thirty none. The only child... Heloł everybody! He, heloł everybody! Heloł. Oł - ołł Heloł everybody! He, heloł everybody! Heloł. Heloł. Oł -- oł - ołł Tak trudno jej samej związać koniec z końcem. Na okres czeka zwykle dwa miesiące. Taka z niej seks bomba z przyspieszonym zapłonem, że wchodzisz do niej jak do siebie nie dzwoniąc domofonem. Bierze pigułki czy też je odrzuca? Robi siku na stojąco, czy też może kuca? Wcale nie przestrzega listy przekleństw przez kościół zakazanych. Kąpie się we francuskim szampanie. Budzi się na kacu gdzieś w nowojorskiej extazie. Jeździ samochodem na podwójnym gazie. Masakrycznie podnieca ją „Śniadanie u Tiffaniego", pewnie by chciała pracować dla niego. Albo dla Channel, czy też Svarowskiego. Jest wodnikiem, jedynaczką, polską dziwką, i cwaniaczką. Ma smartfona firmy Apple, czyli web, text, talk -- unlimited. Mówią na nią „sex telefon", to taki najmilszy o niej epitet. SiedemNAdwadzieścia czteryNAtrzysta sześćdziesiąt pięć (7/24/365) Podnieś telefon i do niej kręć. Full service? Połyka czy wypluwa? - taka myśl ci się nasuwa. Ma w sobie tyle naturalnej słoodyczy, że nawet Wedel by sobie tyle nie życzył. Nie pali marihuany, ani sterydów nie łyka. Czasem tylko gdy wpadnie w cug, to na tydzień znika. Nikotyny nie zasysa. Nie brzydzi się donosów. W wynajetym pokoiku gdzieś na emigracji za dolarów szejset, liczy na miłosny fart, musi zdobyć The Green Card bo inaczej usuną jak płód, ją jak płód usuną. Ma kurewski charakter, tego nie ukrywa. Urodzona by się puszczać. Wybaczamy jej, tak bywa. Często dość policja wsadza ją za kratki. Śmiertelnie boi się tylko własnej matki. Wie dobrze, że faceci by za nią zabili, dziś kocha tego, jutro tamtego, poddaje się chwili. Ma fajniejsze... Ma fajniejsze ruchy od Micka Jaggera. Przyjmie taniego drinka od każdego frajera. Podobno już trzy razy uciekła z ołtarza i co roku ta historia się podobno powtarza, bo ktoś jej powiedział, że tylko uciekająca panna młoda najlepiej w świecie robi loda. Heloł everybody. He, he heloł everybody. Heloł, everybody! Heloł, heloł! Heloł everybody. He, he heloł everybody. Heloł, everybody. Oł, ołł. "Halo, co tam znowu? Ilu, trzech studentów plus pies Doberman? No dobra, jak uważasz. Ja bym już stamtąd spieprzał, na twoim miejscu w podskokach bo zaraz zrobi się sześciu żołnierzy plus dwa konie arabskie..."

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

2 komentarze

Brak komentarzy

Zaśpiewaj również
w aplikacji

Karaoke nr 1 w Polsce

Zobacz również

Promuj nagranie