Nowa interpretacja baśni- zgadnij tytuł.. :-)

kopciuszek
podczas balu wpadła do jeziora

Była sobie brzydka, wulgarna, niegrzeczna dziewczynka, którą rodzice chcieli zabić, ale umarli sami. A więc na targu niewolniczym sprzedano ją do pewnego faceta, który okazał się być jej wujkiem. Wujka często nie było w domu, bo przesiadywał w barach i na potęgę chlał wódę z kolegami. Ale przed tym obiecał spełnić jakieś marzenie dziewczynki. Mary- bo tak miała na imię- zamiast zażyczyć sobie czegoś pożądnego, ukradła ogród. Lubiła przesiadywać tam z chorym inwalidą i chłopczykiem o imieniu znaczącym coś wulgarnego. Posługiwali się pretekstem, że niby w tym ogrodzie pielą grządki itp. Tymczasem pewnie robili coś innego... Co to za bajka😉?

Jest to " Tajemniczy ogród ".

Był sobie chłopiec, który przysparzał wiele problemów swym starym rodzicom. Gdy chłopak dorósł, znalazł piękną żonę z którą miał dziecko obrał sobie coś jeszcze za cel w życiu : Pragnął udowodnić, że jest najlepszy. Pojechał do swego wuja i opowiedział o sobie a gdy wuj chciał go zabić, młody mężczyzna założył się z nim - w zamian miał zostać ogłoszony "najlepszym z najlepszych". To co robił było z pozoru głupie, lecz wymagało wiele sprytu. Dostał trzy zadania i wszystkie trzy wypełnił, po czym wrócił do żony i dziecka.