16 czerwca 2010 o 19:00
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Złotowłosa i trzy niedźwiadki?
😃
Hm... Było ich ponad sto, wszystkie słodkie, małe i w czarne kropki... pewna pani chciała z nich zrobić ubranko
😃
"Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, trzymają język za zębami."
Oscar Wilde
16 czerwca 2010 o 19:23
Zgłoś do moderacji
Cytuj
100 dalmatyńczyków
jest też część:
102 dalmatyńczyki
i to nie jest baśń, tylko film
wilk chciał zjeść ją i kogoś z jej rodziny
Życie nie składa się z samych powodzeń. Właśnie się o tym przekonałam
kacpero9 mężczyzna, 24
Stalowa Wola

Nagrań: 0, Postów: 1420
17 czerwca 2010 o 15:12
Zgłoś do moderacji
Cytuj
lokomytywa
w dzień targowyyy...
[b]ZAPRASZAM![/b]
kacpero9 mężczyzna, 24
Stalowa Wola

Nagrań: 0, Postów: 1420
17 czerwca 2010 o 15:18
Zgłoś do moderacji
Cytuj
hilary a teraz cos z komedii
nieudacznik
[b]ZAPRASZAM![/b]
17 czerwca 2010 o 15:21
Zgłoś do moderacji
Cytuj
grześ co niósł piasek prze wieś?
yyy...było duuużo ptaków...
Mary
4 sierpnia 2010 o 00:57
Zgłoś do moderacji
Cytuj
marysienka24111986 pisze:
grześ co niósł piasek prze wieś?
yyy...było duuużo ptaków...
Idzie Grześ przez wieś
Była sobie raz taka stara panna Marycha, co lubiła do lasu chodzić. Miała kumpli z dzielnicy, takich kurdupli, z którymi oglądała w tym lesie białe ptaszyska... co to za baśń?
Today is my day, this is my time, and this is my moment ;)
15 sierpnia 2010 o 06:59
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Pewien kot gej, miał czerwone kozaki i je założył. Potem zboczeniec go... [cenzura] i sprzedał na targu gdzie kupił go jakiś idiota z IQ ołówka. 😆D Jednak potem kot zaczął za dużo wkurzać i wywalił go do szamba. 😆D
27 sierpnia 2011 o 19:58
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Kot w Butach.....hmm a moja baśń to nie śpiąca królewna tylko księżniczka na ziarnku grochu
27 sierpnia 2011 o 20:05
Zgłoś do moderacji
Cytuj
było takich siedmiu czy ośmiu kmieciów z patologicznej rodziny....ich starzy nie mieli baksów żeby ich utrzymać, więc zawieźli ich do oliwnego gaju. Najmłodszy z tych fagasików chciał się odwzajemnić pięknym za nadobne i pokazał starym kto tu rządzi. Wrócił do domu z resztą bałwanów i nic nie pisnął o tym, że znalazł po drodze kasę...ale jak starzy zaczęli wypytywać o szczegóły to powiedział, że przydrożne ptaszki wskazały mu drogę...no i musiał podzielić się też forsą....i wszyscy żyli długo i szczęśliwie
WIE KTOŚ CO TO ZA BAJKA???