Angelo, pozwól, że odpowiem
🙂 możliwe, że jakbym zaśpiewała ciszej pomogłoby mi to na użycie vibrata, ale mam coś takiego w sobie, że lubię kurczowo trzymać się oryginału, no chyba, że uważam, że zmiana w jakimś momencie jest potrzebna
😉 jednak zazwyczaj cudzą piosenkę traktuję jako wyzwanie zaśpiewania tak jak oryginał. Zresztą czasem ludzie mi zarzucają, ze za bardzo "udziwniam"
😜 a w oryginale w tym momencie nie ma vibrata tylko jest taki jeden głośny, prosty dźwięk. Poza tym lubię śpiewać za każdym razem inaczej, to trochę jak wcielanie się w rolę
😃 i nie zawsze używam dużo vibrata. Co do momentu 1:14 w "Miałeś być" nic nie zauważyłam, może chodzi o moment 1:15, ale to było zamierzone, bo tak było w oryginale
😉 ale w innych momentach rzeczywiście jest parę niedociągnięć, bo mimo pozorów ciężko zaśpiewać tą piosenkę idealnie czysto, pamiętam że sama Brodka miała z tym problem na żywo w Opolu
😉 a teraz zacytuję:
"Dalej, w refrenie – zwłaszcza drugim – już ładnie, czysto, płynnie – cała Ty
😉" - xD też zauważyłam, że śpiewając piosenkę zwykle im dalej tym lepiej brzmi
😉
"Po 3:12 refrenik już troszkę miejscami za głośny „..nigdy NIEE”, - racja, trochę za głośno, bo bardzo chciałam utrzymać dźwięk czysto
😉
„otwiera ci swój ŚWIAT” – tu można było ciszej" - może jestem niedobra, ale nie zgodzę się z tym xD bo podobnie było w oryginale, wydaje mi się, że bardzo podobnie mi ten moment wyszedł, on był właśnie głośniejszy.
"zwłaszcza że bardzo momentalnie przeskakujesz o kilka decybeli w górę – a jak się tak nagle przeskakuje, to wychodzi troszeczkę nie tak, głośność powinno się utrzymywać na podobnym poziomie, albo regulować bardzo powolutku"
racja ale w tej piosence są właśnie bardzo gwałtowne zmiany natężenia dźwięku i wysokości i dlatego tak wyszło
😉 a w związku z tym złym mikrofonem to jestem bardzo ciekawa, jak moje głośne darcie wyjdzie na zlocie na lepszym mikrofonie xD nie śpiewałam publicznie kopę lat
😉 co do Evanescence nie jestem do końca zadowolona, bo słyszę tam parę nieczystości, ale jeśli chodzi o samą siłę głosu w tej piosence to jestem zadowolona, bo akurat mam przy niej tak, że w tych tonach mój głos się "rozśpiewuje" i wydobywa się z całą siłą przy moim stosunkowo małym wysiłku w dodatku brzmiąc podobnie jak w oryginale
😉
"ale z kolei np 2:51-2:53 BOMBA! O samej końcówce utworu nie wspominając"
bardzo dziękuję xD na końcu dodałam już cały power, ale żałuję, że to brzmi tak "drąco" xD
Miło mi, że słychać moje zaangażowanie emocjonalne
🙂
"Wtedy udzieli Ci o wiele bardziej fachowych porad, by jeszcze bardziej oszlifować wokalne diamenty, jakie masz w głosie
😉"
Używasz takich komplementów, że naprawdę czuję się zawstydzona
😉
Nie uczę się śpiewu, uczyłam się trochę jak byłam mała i na tym się skończyło. Potem nie śpiewałam przez baardzo długi czas dopiero niedawno zaczęłam się ponownie otwierać i nabierać śmiałości w tej kwestii.
Dziękuję za wszystkie rady, długą i wyczerpującą odpowiedź i również pozdrawiam !
🙂