Paulins...
W odpowiedzi na Twoje pytanie – masz rację, że troszkę chodziło o punkty za nowe nagrania oraz za jakość… W skali całej punktacji nie są jakoś szczególnie ważne, ale teraz, kiedy mieliśmy najlepszą czwórkę i mieliśmy wybrać z niej dwójkę finalistów, niestety, okazały się już bardziej istotne. Gdyby udało ci się nagrać coś nowego, albo jakość byłaby lepsza – kto wie, jak by się to wszystko ułożyło
😉 Punktowo byłaś bardzo blisko osoby, która zajęła w półfinale drugie miejsce. Ale trzecie to i tak bardzo, bardzo dobry wynik, którego jeszcze raz serdecznie gratulujemy
😉
Jeśli chodzi o śpiewanie za głośno – są to głównie refreny. Patrząc na Twoje dotychczasowe wykonania – np. w „Alei Gwiazd” w pierwszym refrenie. W słowach tytułowych przydałoby się nieco cichsze tony; przy nich łatwiej byłoby Ci, tak jak w zwrotce, wpleść więcej vibrata – Twojego największego asa, którego powinnaś się kurczowo trzymać.
Na przykład w „Miałeś być” – początek bajeczny – właśnie o coś takiego nam chodzi. Dalej, np. w 1:14 sylaba troszkę nieczysto. To właśnie tutaj przydałoby się, gdybyś poszła nieco wyżej. Pamiętaj – niskie tony są bardzo zdradliwe, wbrew pozorom to w nich trudniej utrzymać czysty wokal. Dalej, w refrenie – zwłaszcza drugim – już ładnie, czysto, płynnie – cała Ty
😉 Po 3:12 refrenik już troszkę miejscami za głośny „..nigdy NIEE”, „otwiera ci swój ŚWIAT” – tu można było ciszej, zwłaszcza że bardzo momentalnie przeskakujesz o kilka decybeli w górę – a jak się tak nagle przeskakuje, to wychodzi troszeczkę nie tak, głośność powinno się utrzymywać na podobnym poziomie, albo regulować bardzo powolutku... Ale potem „…to, co w sercu ma” – to już było świetne. I vibrato się udało i cichszy, nastrojowy ton… - miód
😉 Może to faktycznie kwestia ustawienia względem mikrofonu.
Nie jesteś zadowolona z 6etapowych nagrań? Z Evansecence jak najbardziej powinnaś! Owszem, tutaj znowu w sylabach, zwłaszcza refrenie jest miejscami bardzo głośno, ale to akurat kwestia gustu i akurat my to oceniliśmy bardzo pozytywnie. No, może takie np 2:38 trochę przesadzone, ale z kolei np 2:51-2:53 BOMBA! O samej końcówce utworu nie wspominając. W takiej piosence jak ta, przez głośniejsze śpiewanie doskonale udało Ci się uzewnętrznić emocje, a ten kawałek jest cały naładowany emocjami.
Oczywiście to wszystko to tylko DETALICZNE uwagi w związku z Twoim zapytaniem. Mają Ci posłużyć
😉 Śpiewasz naprawdę niesamowicie i miej tego świadomość wbrew temu, co jakieś jeden czy drugi użytkownik napisze Ci w komentarzach, czy w konkursach.
Uczysz się gdzieś śpiewu? Chodzisz na jakieś lekcje? Jeśli nie, powinnaś. Pamiętaj, że z nas tylko prosta grupka studentów i nie jesteśmy alfami i omegami;D Najlepiej byłoby, gdyby pod opiekę wziął Cię jakiś dobry nauczyciel śpiewu. Wtedy udzieli Ci o wiele bardziej fachowych porad, by jeszcze bardziej oszlifować wokalne diamenty, jakie masz w głosie
😉
Serdeczne pozdrowienia!
Edytowano 2 sierpnia 2010 o 00:21.