Własne – Nic już nie powiem

18 4 6 26 czerwca

kosmita06 Plus

70 subskrybentów

Niekiedy trudno do kogoś dotrzeć. I zawsze jest dylemat- czy zostawić go samemu sobie, czy walczyć o niego wbrew niemu....Ech życie..... Nic już nie powiem Byłaś moim oczkiem w głowie. Teraz już milczę- bez słowa. Dałem ci wszystko co mogłem. Teraz już- żadna rozmowa. Brałaś, miałaś, chciałaś- nie chciałaś. I kręcisz się w matni losu. Prawda w kłamstwie się przeplata. Czas nie niesie już głosu. Gdzie jest początek, gdzie koniec- Nie chcesz dziś tego wiedzieć. Rażąc swym trądem sumienie Krzywdzisz tych co chcą wierzyć. Nie pojmujesz i nie chcesz. Depczesz wszystko na swej drodze. W mieszek przeznaczenia bierzesz Mierną prozę- życie chłodne. A ja stoję tam gdzie zostałem Bez znaków, bez mapy, bez…tchu. Twoje bez słowa- ostre jak skały Zostawiają rany bez snu. Nie chcę już winy ni zemsty. Nie chcę nawet przebaczenia. Tylko chciałbym choć na moment Zrozumieć sens twojego istnienia. Czy pamiętasz moje pomocne dłonie Gdy świat walił ci się wpół… Dziś obracasz się w obłokach Jakbyś nie znała już słów….

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

9 komentarzy

Brak komentarzy