Własne – Anegdota

15 2 6 11 marca 2023

kosmita06 Plus

70 subskrybentów

😄 Anegdota zasłyszana A tu wierszem opowiedziana. Dojrzałe były już jabłka W sadzie Pana na włościach. Wybrał się na nie nocą niezgrabka, Taki chłopak o drobnej kości. Usadowił się na drzewie I hałas wśród listowia robił. Ale nie przewidział przecież, Że Pan będzie drzew pilnował. Pan w te słowa rzecze Wyciągając rękę do listowia- Ktoś ty na tym drzewie. Ale tylko echo mu odpowie. Ręką ścisnął jakby przez materiał Coś miękkiego i głośniej zapytał- Ktoś ty i czemuś śmiał Bez pozwolenia jabłka brać. Cisza, więc jeszcze mocniej ścisnął, A wiedział już co u złodzieja ściska. Ale ten nawet nie pisnął. Pan ściskając z całych sił Ktoś ty- zadał pytanie od nowa. Wśród listowia rozległ się cichy pisk- To ja Jaś Niemowa. 😄😄😄

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

25 komentarzy

Brak komentarzy