pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 06:19
Zgłoś do moderacji
Cytuj
I powiedz mi,gdzie jest teraz ten moj domniemany egoizm?
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 06:28
Zgłoś do moderacji
Cytuj
No to kolejny psikus. Bo jak chłopak odchodzi to znaczy, że nie było miłości.
Moim zdaniem do miłości, której i tak nie ma, potrzeba 2 osób! Nie jednej! Gdy dwie osoby tworzą jedność, doskonale ze sobą współgrają, jedno jest otwarte w 100% na potrzeby drugiego i obie osoby szanują siebie nawzajem w takim samym stopniu to wtedy mamy do czynienia z miłością, której i tak nie ma, cdn...
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 06:29
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Ja mowie o milosci z mojej strony. A jesli chodzi Ci o ta jedna jedyna w zyciu milosc,to niedawno przestalam w to wierzyc.Wydaje mi sie,ze na swiecie jest jednak pare osob,z ktorymi mozna sobie ulozyc zycie i sie kochac do grobowej deski
😉
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 06:37
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Jeśli wykazujesz się takim zachowaniem i dajesz odejść to znaczy, że ta druga osoba doświadczyła właśnie tego co opisałem wcześniej i uczucie wygasło (kolejny dowód na to, że miłości nie ma). Osoba odchodzi, zostajesz sama, ale kochasz, pragniesz szczęścia dla ukochanego, pragniesz by jemu żyło się lepiej, jednakże ciągle tęsknisz i nie możesz zapomniec o wspólnych chwilach. Twe serce krwawi, Twój ukochany jest szczęśliwy, ale Ty nie. To on Cię zranił. Tak. To on, Ten którego kochasz sprawił, że Twe życie się zawaliło. "A może to moja wina?", "Może nie byłam dla niego wystarczająco dobra i dlatego odszedł?". Stale zadajesz sobie te i inne podobne pytania. Jeśli to jest miłość, jeśli miłość rani, to utwierdza mnie to tylko w przekonaniu, że prawdziwa miłość nie istnieje. Bo miłość, to uczucie piękne, gdzie dwoje ludzi wzlatuje nad niebiosa i nawzajem cieszą się sobą.
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 06:40
Zgłoś do moderacji
Cytuj
No wlasnie,pragne Cie oswiecic,ze nie zadaje sobie takich pytan
🙂 a w swoim osadzie chyba troche generalizujesz,bo sa rozne przypadki,ludzie sie zmieniaja
😉
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 06:49
Zgłoś do moderacji
Cytuj
pepper pisze:
No wlasnie,pragne Cie oswiecic,ze nie zadaje sobie takich pytan 🙂 a w swoim osadzie chyba troche generalizujesz,bo sa rozne przypadki,ludzie sie zmieniaja 😉
Spokojnie, jeszcze nikt Cię nie zostawił
🙂 (chyba
😃), to dlatego sobie nie zadajesz.
Bo chyba nie chcesz mi napisać, że wypracowałaś w sobie to co ja staram się osiągnąć, tzn. wyzbyć się zbędnych, czysto ludzkich reakcji, które sprawiają, że odczuwam ból psychiczny. Czyli... chłopak mnie zdradzi... oczywiście obrażam się, itd. bo jakby inaczej, ale wewnętrznie jest mi to obojętne.
Mój osąd określa tylko jeden przypadek, z którym miałaś się zidentyfikować
😃
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 06:51
Zgłoś do moderacji
Cytuj
No wlasnie,niestety zostawil
🙂 i wlasnie staram sie w sobie wypracowac wlasnie to,o czym mowisz
🙂 to chyba dobrze
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 06:54
Zgłoś do moderacji
Cytuj
No to bardzo mi smutno
🙁
A masz już nowego?
😃
Staraj się wypracować, staraj, ale to jest ciężka sprawa. Zewnętrznie to ja mogę to ładnie zakryć, ale wewnętrznie to już gorsza sprawa, jednakże i tak poczyniłem już pewien postęp
🙂
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 06:56
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Mnie nie,jestesmy przyjaciolmi
🙂 i wszystko jest ok
😉 nie mam nowego
😃 to sobie po prostu trzeba dobrze przetlumaczyc
🙂 jaki postep?
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 07:01
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Dobrze przetłumaczyć? Tzn. zamydlić sobie oczy? Tego to na pewno bym nie zrobił.
Taki postęp, że uczucie zazdrości wyeliminowałem już w baardzo dużym stopniu
🙂
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 07:02
Zgłoś do moderacji
Cytuj
pepper pisze:
Mnie nie,jestesmy przyjaciolmi 🙂 i wszystko jest ok 😉
Tutaj wyczuwam swego rodzaju wygaszenie.
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 07:04
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Nie,nie zamydlic oczy,tylko zmienic myslenie swoje,wartosci itd. To o czym mowilismy wczesniej. Wygaszenie?
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 07:06
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Zazdosc to chec posiadania w pewnym stopniu.Dobrze jest to wyeliminowac
🙂
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki
bocin mężczyzna, 35
Łódź Heliska
Nagrań: 15, Postów: 5446
15 września 2009 o 07:08
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Yhy... wygaszenie, ew. to co pisałem wcześniej w moim pierwszym dzisiejszym arcydziele
😃
Moim zdaniem raczej nie zmienić myślenie tylko zrozumieć dogłębnie.
pepper kobieta, 39
Kraków
Nagrań: 56, Postów: 2024
15 września 2009 o 07:11
Zgłoś do moderacji
Cytuj
Dalej nie wiem,o co chodzi z tym wygaszeniem
😃 no,o to samo mi chodzi,nie czepiaj sie slowek
😛
-chyba jestem w raju
-raj ma wieksze cycki