Lana Del Rey
Lana Del Rey – pod tym intrygującym pseudonimem scenicznym skrywa urodzona w Nowym Jorku 32-letnia piosenkarka. Można powiedzieć, że całe swoje dzieciństwo spędziła w niewielkiej, nowojorskiej miejscowości o nazwie Lake Placid. Jej ojcem jest Robert Grant – sprzedawca domen internetowych. Już od dzieciństwa rozwijała swoje umiejętności w kierunku muzycznym śpiewając w chórku kościelnym, czy na szkolnych uroczystościach. Była również modelką magazynu Ford i pozowała dla kampanii reklamowych Hollistera.
Lana Del Rey – pod tym intrygującym pseudonimem scenicznym skrywa urodzona w Nowym Jorku 32-letnia piosenkarka. Można powiedzieć, że całe swoje dzieciństwo spędziła w niewielkiej, nowojorskiej miejscowości o nazwie Lake Placid. Jej ojcem jest Robert Grant – sprzedawca domen internetowych. Już od dzieciństwa rozwijała swoje umiejętności w kierunku muzycznym śpiewając w chórku kościelnym, czy na szkolnych uroczystościach. Była również modelką magazynu Ford i pozowała dla kampanii reklamowych Hollistera.
W wieku 14 lat zaczęły się jej poważne kłopoty – Elizabeth uzależniła się od alkoholu. Dziś, przenikając przez mgły tych koszmarnych wspomnień, wyznaje, że piła codziennie i czuła się z tym dobrze. Zaniepokojeni rodzice w ramach „odwyku” wysłali ją do nauki w prywatnej szkole z internatem w mieście oddalonym od jej rodzinnej miejscowości o 384km - Connecticut.
„Wysłali mnie daleko, machałam im z peronu. Płakałam, bo wiedziałam, że nigdy nie wrócę” – śpiewa w piosence „This Is What Makes Us Girls”. To tylko jeden z dowodów na to, że do twórczości inspiruje ją nie tylko życie codzienne, ale i też bolesne wspomnienia młodości.
Gdy miała 18 lat, wujek nauczył ją grać podstawowe akordy G, C, A, D minor i A minor na gitarze. „Pomyślałam że mogłabym napisać milion piosenek z tymi akordami, więc przeprowadziłam się do Nowego Jorku i pisałam, co tylko chciałam”. W Nowym Jorku uczęszczała również do uniwersytetu Fordham, gdzie studiowała metafizykę, szukając naukowego dowodu na istnienie Boga. Rzuciła alkohol i od tamtego czasu nie pije aż do teraz. Inspirowana, w szczególności Kurtem Cobainem i Elvisem Presleyem, pisała i komponowała własne utwory oraz występowała w lokalnych klubach. Pomiędzy 2005 a 2006 rokiem sama nagrała dwie EPki „From The End” i „Rock Me Stable” oraz płytę demo „Sirens”, które nie zostały oficjalnie wydane. Wszystkie te piosenki miały akustyczny podkład, a piosenkarka przybrała wówczas pseudonim May Jailer.
Około rok później, krótko przed ostatnim rokiem studiów, podpisała umowę z wytwórnią muzyczną 5 Points Records, po wzbudzeniu ich zainteresowania uczestnictwem w konkursie pisania piosenek. Wytwórnia zapłaciła jej określoną sumę z góry, którą wykorzystała do przeprowadzenia się do przyczepy w New Jersey po ukończeniu uniwersytetu. Stało się to, jak miała 20 lat.
Krótko po tym, wytwórnia muzyczna poszukiwała producenta do wyprodukowania jej albumu. „Wiele osób było zainteresowanych współpracą, ponieważ Lizzy była w tamtym czasie bardzo niespotykaną artystką” – powiedział David Nichtern, właściciel wytwórni 5 Points Records w wywiadzie z MTV Hive. Wytwórnia wysłała 5 dem piosenek napisanych podczas jej pobytu w przyczepie w New Jersey do 5 producentów, jednym z nich był David Kahne. Wytwórnia bardzo szybko otrzymała od niego odpowiedź. Gdy Lizzy poznała się z Kahne, od razu świetnie się dogadywali, więc podpisano z nim umowę na wyprodukowanie jej debiutanckiego albumu z budżetem liczącym $50.000.
W październiku 2008, Lizzy wydała swoją pierwszą EPkę pt. „Kill Kill”, dzięki której zyskała trochę rozgłosu. Pierwotnie piosenka, której ów mini-album zawdzięcza swoją nazwę, miała nazywać się „The Ocean”, lecz producent stwierdził, że tytuł ten jest zbyt nudny. Po tym wyznaniu Lizzy poirytowana wróciła do domu, wykreśliła nazwę i napisała „Kill Kill” nad tekstem piosenki. EPka bardzo spodobała się jednemu z programistów Apple, dzięki któremu artystka została wyróżniona jako jedna z największych wschodzących wokalistek tego roku w serwisie iTunes. Po wydaniu EPki zaczęła ona również eksperymentować z pseudonimem artystycznym Lana Rey Del Mar.
Lizzy wspólnie z Kahne nagrała 13 piosenek na album. Po ich ukończeniu zaczęli pracować nad piosenką „C-Note” (znaną jako „Hundred Dollar Bill”). Nagrała również do każdej piosenki z albumu amatorskie teledyski składające się z fragmentów filmów, które wynalazła na YouTube, oraz klipów, gdzie sama śpiewa do kamerki internetowej. W 2008 roku album był już gotowy do wydania, lecz wytwórnia odkładała jego premierę. Myśleli, że prawa wykupi jakaś większa korporacja – tak się jednak nie stało. Piosenkarka chciała, aby album był już oficjalnie wydany pod pseudonimem Lana Del Ray, lecz nie była pewna, jaki image chciałaby przybrać i w jakim kierunku dalej pójść. Premiera albumu była odkładana aż do 4 stycznia 2010 roku, kiedy to album został wydany cyfrowo w sklepie iTunes oraz Amazon. Lizzy- a raczej już Lana- nie była z niego do końca zadowolona, chciała dodać kilka piosenek, wprowadzić inne zmiany oraz zamienić Ray w jej pseudonimie na Rey, co sprawiło, że album nigdy nie został ostatecznie wydany w formie fizycznej. Lana zdecydowała się ściągnąć album z cyfrowej sprzedaży i wykupiła prawa do niego z powrotem.
W 2010 roku piosenkarka przeprowadziła się do Londynu, gdzie całkowicie oddała się swojej pasji i nagrywała piosenki z różnymi producentami. We wrześniu po raz pierwszy wystąpiła w telewizji – w programie MTV Unplugged u boku Mando Diao, gdzie zaśpiewała cover piosenki „Chet Baker”. Mimo tego, że nie była jeszcze wtedy sławna, jej piosenka „Kinda Outta Luck” została wykorzystana w zwiastunie 5. sezonu serialu „Gossip Girl”, a utwór „Diet Mountain Dew” w „90210”.
Gangsterska Nancy Sinatra – jak nazwała samą siebie – w 2011 roku zamieściła na portalu YouTube klip do utworu „Video Games”. Teledysk został amatorsko nagrany ze zlepków urywków filmów znalezionych w Internecie oraz kamerki internetowej gwiazdy, dokładnie tak, jak jej poprzednie teledyski z albumu „Lana Del Ray”. To właśnie dzięki specyficznemu nastrojowi utworu, jak i klipu, artystka zyskała globalną sławę. Na chwilę obecną na profilu artystki (sumując oba klipy z profilu artystki i oficjalnego profilu VEVO) utwór wyświetliło niemal 120 milionów ludzi. Dzięki ogromnej popularności piosenki w Internecie Lana podpisała kontrakt z wytwórnią Stranger Records. Piosenka odniosła wiele sukcesów, m.in. została nazwana przez Pitchfork „Najlepszą nową piosenką; poruszającym debiutanckim singlem”.
Krótko później, Lana wydała kolejny singiel „Blue Jeans”. Wygrała również nagrodę na Q Awards - Next Big Thing, oraz podpisała wspólny kontrakt z wytwórnią Interscope oraz Polydor. Jej pierwszy gwiazdorski występ miał miejsce w Wielkiej Brytanii w programie Later… with Jools Holland. Początkowo gwiazda nie lubiła występować przed tak dużą publicznością, gdyż bała się, że coś pójdzie nie tak. Często też ulegała ogromnej tremie, jednak mimo tego postanowiła przełamać swój strach. Wystąpiła również na kilku promocyjnych koncertach m.in. w Bowery Ballroom i Chateau Marmont oraz w programie De Wereld Draait Door. Niedługo później publikacji podległ jej pierwszy profesjonalny teledysk do utworu „Born to Die”, którego reżyserem jest Yoann „Woodkid” Lemoine (francuski reżyser i wokalista). Ogromny wpływ na postrzeganie Lany w Stanach Zjednoczonych wywarł występ w programie Saturday Night Live 14 stycznia 2012. Nastał dla niej dość ciężki okres, gdyż po tym występie otrzymała bardzo dużo negatywnych komentarzy od krytyków, jak i od samej publiczności.
27 stycznia przez wytwórnie Polydor, Interscope oraz Stranger Records został wydany jej drugi solowy album zatytułowany „Born To Die”. Na dzisiejszą chwilę sprzedano ponad 4.5 miliona egzemplarzy na całym świecie. Krótko po premierze podpisała też kontrakt z agencją modelek NEXT. Kolejne miesiące były dla piosenkarki bardzo pracowite – udzielała wywiadów, pozowała do okładek (nawet dla światowych magazynów typu Vogue). W 2012 roku królowała na większości list przebojów i otrzymywała masę nagród. Jej kariera nabrała niesamowitego tempa. W czerwcu Lana rozpoczęła serię 12 koncertów, m.in. w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii. W lipcu kontynuowała „trasę” – 10 koncertów, głównie w Europie i Australii.
4 maja Lana wystąpiła na kolacji Mulberry, gdzie swoim występem zwróciła uwagę menadżera H&M. Krótko później została twarzą jesiennej kampanii tego sklepu oraz nagrała cover piosenki „Blue Velvet”, który została został wykorzystany w teledysku promującym kolekcję. Piosenka była również wykorzystana w trackliście reedycji albumu sprzed 10 miesięcy – „Born To Die – The Paradise Edition”, którą wzbogaciła aż o 8 nowych utworów. Lana wystąpiła następnie w kolejnej (tym razem zimowej) kampanii H&M oraz reklamie Jaguara F-Type, której „oddała” piosenkę „Burning Desire” oraz nagrała na jej potrzebę promocyjny teledysk.
2013 rok rozpoczął się równie korzystnie. Lana otrzymała nominację do BRIT Awards w kategorii Najlepsza Międzynarodowa Artystka Solo i ECHO Awards – Najlepsze Międzynarodowe Objawienie oraz Najlepsza Międzynarodowa Artystka Pop/Rock. Na nominacjach się nie skończyło, ponieważ Lana odebrała wszystkie te nagrody podczas kameralnych uroczystości, pozostawiając w tyle konkurencję – taką, jak Rihanna, Alicia Keys czy Taylor Swift. W tym roku nagrała również piosenkę „Young & Beautiful”, na potrzeby wielkiej produkcji filmowej „Wielki Gatsby” reżyserii słynnego australijskiego reżysera, scenarzysty oraz producenta filmowego Baza Luhrmanna. Następnie rozpoczęła trasę koncertową w Europie i Stanach Zjednoczonych – Paradise Tour. 2 czerwca 2013 artystka wystąpiła na warszawskim Torwarze. Pod koniec trasy koncertowej miała miejsce premiera krótkometrażowego filmu „Tropico”, składającego się z 3 piosenek – „Body Electric”, „Gods and Monsters” oraz „Bel Air”. Podczas premiery w Los Angeles zdradziła również tytuł jej kolejnego albumu – „Ultraviolence”.
Kolejny rok nie odbiegał od owocnych, poprzednich lat. 26 Stycznia 2014 miała miejsce premiera coveru piosenki „Once Upon a Dream”, który został wykorzystany w filmie Disneya „Czarownica”. Album „Ultraviolence” był skończony i gotowy do premiery już zeszłego roku, lecz Lana nie była z niego do końca zadowolona, uważała, że brakuje w nim „ognia”. W styczniu poznała producenta i lidera zespołu The Black Keys - Dana Auerbacha, z którym poleciała do studia w Nashville i w ciągu 2 tygodni nagrała ponownie album od podstaw, tym razem kompletnie na żywo. Premiera pierwszego singla z albumu – „West Coast” – miała miejsce 14 kwietnia. 23 Maja Lana wystąpiła na przedślubnej kolacji Kim Kardashian i Kanye Westa w pałacu wersalskim, gdzie zaśpiewała ulubioną piosenkę panny młodej, „Young and Beautiful”. Wokalistka twierdzi, że koncert ten odbył się za darmo, ponieważ nigdy nie pozwoliłaby płacić swoim znajomym za występ. Przed samą premierą albumu „Ultraviolence” swoją premierę miały 3 single promocyjne z albumu – „Shades of Cool”, „Ultraviolence” oraz „Brooklyn Baby”. Premiera albumu odbyła się 17 czerwca. .
Piosenki