Dialog przed telewizorem (w tłum. Wojciecha Młynarskiego) – Włodzimierz Wysocki.Leonard Pietraszak

ąc

Dialog przed telewizorem (w tłum. Wojciecha Młynarskiego)

Włodzimierz Wysocki.Leonard Pietraszak

Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus

Odblokuj lub
naretta 7648 odtworzeń 28 nagrań

Za mały ekran 🤷🏻‍♂️

Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę

Tekst piosenki: Dialog przed telewizorem

Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie ›

Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny ›

- Oj, Wań, nie mogę, ale clowny!
Jeden drugiemu kopa dał,
Na gębie szminką upaćkany,
A gada tak, jakby się schlał,
A ten wygląda, spójrz no, Wań,
Jak szwagier, całkiem taki sam:
Pijacka morda, nos jak kran,
No popatrz, Wań!

- Ty, Zin, od szwagra to się odczep!
Jaki by nie był – ale brat!
Sama się w lustrze przejrzyj, dobrze?
Skubana miss na cały świat!
Zamiast się cieszyć byle czym –
Do sklepu byś skoczyła, Zin,
Wyłącz ten cyrk, cholera, Zin,
Rusz tyłek, Zin!

- Oj, Wań, leliput, ale fajny!
W ścieralnym dżinsie – to jest szyk!
Takiego dżinsa w naszej tkalni
Na pewno by nie utkał nikt!
A twoi koleżkowie, Wań,
To takie łajzy – jak ty sam!
„Brzozową” chodzą chlać do bram
Od rana, Wań!

- Ty na kolegów mi nie gadaj,
Lepiej swojego nosa patrz!
Żaden rodziny nie okrada,
A pije to, na co go stać!
To twój znajomy, słyszysz, Zin,
Ten, co na kurs chodziłaś z nim,
Chlał nawet hamulcowy płyn,
Pamiętasz, Zin?

- Oj, Wań, papużki gadające,
Obśmiałam się, aż boli brzuch!
A co ona takie ma błyszczące?
Wiadomo – zagraniczny ciuch!
W końcu kwartału, słyszysz, Wań?
Musisz mi sprawić taki sam,
Co mówisz, Wań? Cham jesteś, Wań!
No kup mi, Wań!

- A forsa skąd? Może ukradnę?
Dyrektor mi na premię wszedł!
Było ci pisać na mnie skargę?
Przecież pisałaś, może nie?!
A zresztą pomyśl sama, Zin,
Twe gabaryty w takim czymś?
Sześć metrów kupić musiałbym,
Daj spokój, Zin!

- Oj, Wań, nie mogę, akrobaci!
Na te ich sztuki patrzeć strach
Jeden zmianowy od nas z pracy
W klubie z kinkietu zwisał tak!
A ty z roboty wrócisz, Wań,
Uwalisz się jak jaki pan
I śpisz I co ja z życia mam?
Nic nie mam, Wań!

- Ty chyba chcesz się mnie narazić!
Sama pchasz palec między drzwi!
Od rana zapieprz na zakładzie,
A potem w domu jeszcze ty
A ty się głupio dziwisz, Zin,
Że idę wypić z byle kim,
Jakbym miał z tobą siedzieć,
Zin, zwariowałbym!

Ta gimnastyczka – fakt, do rzeczy,
Niezła, choć swoje lata ma
Kelnerka w jednym barze mlecznym
Też fikła tak któregoś dnia
A twoje przyjaciółki, Zin,
Plotkują tylko – kto i z kim
Od tych ich idiotycznych min
Skręca mnie, Zin

Głupoty gadasz, a Irina,
Ta referentka z PZU?
To do niej raz na imieninach
Oczka świeciły ci jak psu!
Niedługo urlop, wiesz, co, Wań,
Pojedźmy zwiedzić Jerewań
Co mówisz, Wań? Cham jesteś, Wań!
Smutno mi, Wań!

Brak tłumaczenia!

Teledysk

Informacje

Słowa: brak danych
Muzyka: brak danych
Rok wydania: brak danych
Płyta: brak danych

0 komentarzy

Brak komentarzy

Zaśpiewaj również
w aplikacji

Karaoke nr 1 w Polsce