Na drogę życia dostałam trzy kwiatki:
Od przyjaciela, kochanka i matki
Pomyślałam sobie: mam trzy kwiatki świeże,
Teraz się dowiem, kto mnie kochał szczerze
Pomyślałam sobie: mam trzy kwiatki świeże,
Teraz się dowiem, kto mnie kochał szczerze
Moim trzem kwiatkom równą dam opiekę,
Czyj wpierw uwiędnie, to z tego orzekę,
Kto wpierw zapomniał o tym, co przyrzekał
Chyba niedługo będę na to czekać
Kto wpierw zapomniał o tym, co przyrzekał
Chyba niedługo będę na to czekać

Najpierw uwiędły kwiatki przyjaciela,
Potem uwiędły od kochanka ziela
A kwiatki matki pozostały świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze
A kwiatki matki pozostały świeże,
Bo tylko matka umie kochać szczerze