I znów melodia ta w uszach mi gra i spać nie daje
I choć śpiewam ją, to dręczyć mnie nie przestaje
I znów, raz po raz, zmusza mnie do rozmyślania
Czy wciąż w swym życiu mam coś do rozdania
Czy as gdzieś kryje się, czy mogę dziś czymś zaskoczyć
I czy radę dam do końca wam patrzeć w oczy
I czy łaskawy los przy zdrowiu mnie pozostawi
Da czas, bym błędy swe mogła naprawić
Mój prosty świat pomimo wad nie zmienia się od wielu lat
Choć nieraz los miał szansę dać,
lecz niezbyt fair chciał ze mną grać
Więc mi, no cóż, aleją róż iść nie jest dane
Co dnia każdy z nas ma tysiąc spraw na swej głowie
I kto receptę da ? rozwiązać jak ? kto nam powie ?
Ty sam, ty musisz sam z sumieniem swym pozostać w zgodzie
Nie ulec radom złym i głupiej modzie
Żyj tak jak chcesz każdego dnia
i z życia bierz to, co się da
Miej jasny cel, nie idź na skrót,
Poznaj i łzy i wielki trud
Lecz wszystko rób, byś po sam grób pozostał sobą