Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Zamiast chmur, w miejscu plaż
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Na kontynentach
W tempie aut, w błysku rac
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Na kontynentach
W bieli Alp, w cieniu palm
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Na kontynentach
I w żadnym z wielkich miast
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Na kontynentach
Zanim ustalą, że świat składa się
Z prób i błędów
Znowu podpowiesz mi jak nie mieć nic
Oprócz ciebie
Zanim ustalą, że świat to tragedie nie piękno
Znowu podpowiesz mi jak nie mieć nic
Tylko ciebie
Z braku sił wskutek kłamstw
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Na kontynentach
Mimo prób, próśb i skarg
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas
Na kontynentach
Zanim ustalą, że świat składa się
Z prób i błędów
Znowu podpowiesz mi jak nie mieć nic
Oprócz ciebie
Zanim ustalą, że świat to tragedie nie piękno
Znowu podpowiesz mi jak nie mieć nic
Tylko ciebie
Zanim ustalą, że świat składa się
Z prób i błędów
Znowu podpowiesz mi jak nie mieć nic
Oprócz ciebie
Zanim ustalą, że świat to tragedie nie piękno
Znowu podpowiesz mi jak nie mieć nic
Tylko ciebie
Nie ma nas, nie ma nas, nie ma nas,
Nie ma nas, nie ma nas