Gdy trudno jest i źle, zamykasz w sobie się,
Przez okno chcesz wyskoczyć,
Nie patrzeć w żadne oczy,
Gdy bratniej duszy brak,
Bo skopał cię ten świat,
Już tylko jest nadzieja, bo ona nie umiera
Wiary brak to zdarza się,
Nie wiesz jak masz pozbierać się
Życia dar szansą jest,
Abyś sam pokochał się
Kiedy tak jest naprawdę źle,
Otrzyj łzy i spójrz w lustro swe
Wtedy tam ktoś ukaże się,
Kto naprawdę, bardzo kocha Cię
Kto naprawdę, bardzo kocha Cię,
To chyba dobry czas, by znowu zacząć żyć
Dopóki masz marzenia, to spełniać swoje sny
Uśmiechaj zawsze się,
Choć czasem sił Ci brak,
Jest miłość i nadzieja
I piękny jest ten świat
Wiary brak to zdarza się,
Nie wiesz jak masz pozbierać się
Życia dar szansą jest,
Abyś sam pokochał się
Kiedy tak jest naprawdę źle,
Otrzyj łzy i spójrz w lustro swe
Wtedy tam ktoś ukaże się,
Kto naprawdę, bardzo kocha Cię
Kto naprawdę, bardzo kocha Cię,
Teraz już, jak motyl sam unosisz się,
Teraz już, możesz wszystko przecież mieć,
Teraz już, nie jesteś sam bo siebie masz,
Teraz już, coś światu dasz,
(solo)
Kiedy tak jest naprawdę źle,
Otrzyj łzy i spójrz w lustro swe
Wtedy tam ktoś ukaże się,
Kto naprawdę, bardzo kocha Cię
Kto naprawdę, bardzo kocha Cię,
Kto naprawdę, naprawdę kocha Cię,