Mamy wokół nasz własny, mały świat
Budujemy w nim życie najpiękniej jak się da
Swoje drogi znaczymy wzlotami
A upadki chowamy za szarymi myślami
Nie ma dali, której nie da się dogonić
Nie ma ognia, który nie da ciepła dłoniom
My staniemy na zielonych,pięknych wzgórzach
By z nadzieją patrzeć światu w twarz
Ty i ja idziemy wspólną drogą
Chcemy śmiać się, płakać i uciekać
Tam gdzie słońce szuka nocnego schronienia
Tam gdzie wody zmywają ślady cienia
Nie ma dali, której nie da się dogonić
Nie ma ognia, który nie da ciepła dłoniom
My staniemy na zielonych,pięknych wzgórzach
By z nadzieją patrzeć światu w twarz