NOCĄ PUKA KTOŚ (POLSKI BLUES) – Tadeusz Nalepa ›
Za mały ekran 🤷🏻♂️
Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę
Tekst piosenki: NOCĄ PUKA KTOŚ
Nocą puka ktoś,
Ze snu budzi mnie
Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce
Może łaknie szklanki wody
Może łaknie kromki chleba
Schronienia może trzeba mu
Nocą puka ktoś,
Ze snu budzi mnie
Nie wiem czego chce ode mnie,
Czego chce
Może szuka ciepła domu
Może szuka twojej dłoni
Czułości może trzeba mu
Nie burz mi ciszy nocy
Nie bierz mi zapomnienia
Nie wyrywaj mnie spod narkozy snu
Co mi w zamian dasz, co lepszego za to dasz
Ja znam już wszystkie drogi
Byłem tam i wróciłem
Tam u kresu ich jest po prostu nic
Tak jak ja w narkozę snu
Wejdź w narkozę snu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
To tak puka moje serce, ono tooo
Moje serce w noc mnie budzi
I chce ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
To tak puka moje serce ono to
Ono pragnie twego słowa
Pragnie ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu
Ono chce noc twą dzielić
Ono chce bić przy twoim
Nie zabraniaj mu ciepła twego snu
Co mu możesz dać, co lepszego możesz dać
Przeszło już wszystkie drogi
Siedem rzek przepłynęło
Tam u źródeł ich jest odbicie twe
Wniosłem je w narkozę snu
W mą narkozę snu
Brak tłumaczenia!
Teledysk
Informacje
Tadeusz Nalepa (ur. 26 sierpnia 1943 w Zgłobniu, zm. 4 marca 2007 w Warszawie) – polski kompozytor, gitarzysta, wokalista, harmonijkarz i autor tekstów. Uznawany za ojca polskiego bluesa. Ukończył szkołę muzyczną w Rzeszowie w klasach skrzypiec, klarnetu i kontrabasu. Dostał wyróżnienie w kategorii duetów na II "Festiwalu Młodych Talentów" w Szczecinie w roku 1963 wraz z Mirą Kubasińską W 1965 roku założył grupę Blackout i zaczął komponować muzykę do tekstów poety Bogdana Loebla. Read more on Last.fm
Słowa: | brak danych |
---|---|
Muzyka: | brak danych |
Rok wydania: | brak danych |
Płyta: | brak danych |
Ostatnio zaśpiewali
Inne piosenki Tadeusz Nalepa (17)
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
0 komentarzy
Brak komentarzy