KryptowalutyTaconafide

ąc

Kryptowaluty

Taconafide

lub

Singiel pochodzący z płyty „Soma 0,5 mg" głośnego projektu Taco Hemingway'a i Quebonafide. Tekst utworu opowiada o nieprzyjemnej stronie sukcesu i popularności. Taco i Quebo opowiadają przede wszystkim o związkach zniszczonych przez brak czasu i znajomościach, które zamieniły się w pasożytnicze wykorzystywanie. W teledysku możemy zobaczyć raperów w roli rekinów finansjery posiadających własny klub sportowy, willę, hodowlę koni.

iSing 79368 odtworzeń 200 nagrań

Za mały ekran 🤷🏻‍♂️

Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę

Tekst piosenki: Kryptowaluty

Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie ›

Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny ›

Dobrze, że nie masz pieniędzy
Bo wydałbyś wszystko na ciuchy
U mnie spokojnie, powoli do przodu
U ciebie wahania jak kryptowaluty
Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina

Dobrze, że nie masz pieniędzy
Bo wydałbyś wszystko na ciuchy
U mnie spokojnie, powoli do przodu
U ciebie wahania jak kryptowaluty
Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina

Pieniądz długi jak Manute
Stawiam kroki duże
Bo nie chadzam skrótem
Każdy nowy projekt robi awanturę
Temu bezdomnemu dam na bochen
Temu dam na wódę
Bo nie oceniam nikogo i nie lubię być oceniany
Ziomki z Interii pisały recenzję
Nim album do końca został wysłuchany
Nigdy nie robię niczego dla like'ów
Jedynie dla hajsu, spokoju i mamy
Tylko że nie chcę się znaleźć pod ścianą
i rzucić muzykę, bo robię reklamy
Ona mnie pyta o moje klimaty
Mówię jej prawdę - Gombrowicz i trapy
Szama i trochę footballu poza tym
Spokój, gdy wracam do domu po pracy
Oni mnie męczą jak upał
Nigdy nie wrócą do trendu jak żupan
Fifi se idzie do celu po trupach
Pragnę wolnego weekendu jak Kuchar

Trudne czasy nas nadeszły
Ciągle spija krew ta banda kleszczy
Wyrzuciłem ich z niesmakiem
Jestem Magda Gessler
Oni nawet nie są już przeszłością
To jest czas zaprzeszły

Dobrze, że nie masz pieniędzy
Bo wydałbyś wszystko na ciuchy
U mnie spokojnie, powoli do przodu
U ciebie wahania jak kryptowaluty
Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina

Dobrze, że nie masz pieniędzy
Bo wydałbyś wszystko na ciuchy
U mnie spokojnie, powoli do przodu
U ciebie wahania jak kryptowaluty
Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina

Nie chodzę na filmy Vegi, na imprezy w Sketchu
Siedzę w loży Legii na kolegi meczu
Który we mnie wierzył, jak nosiłem baggy
Dziś zakładam sobie nowy Raf do dresów, albo Tiro
Mam na wszystko czas, tylko nie miłość
Chyba to ją tak unicestwiło
Ale kocham cię, żeby nie było, yeah yeah
Nowy Larry Flynt, a nie Hugh Hefner
Chciałem walczyć z tym, ale bezskutecznie
Moje myśli są brzydkie
Zrobię z ciebie celebrytkę w tydzień, moje myśli są szpetne
Yeah
Nocą ruszam szukać zła jak Batman
Jutro znowu będę jak Mahatma
Sam się zastawiam, ile lat mam
Tylko dwa nastroje, dwa nastroje
Zaraz czymś się uspokoję
Masa wirtualnych monet
Kawa, Xanax a na koniec znowu łapię paranoje
Yeah yeah yeah yeah yeah yeah
Yeah yeah yeah yeah yeah yeah
Znowu trzęsę, znowu klubem
(Znowu pensje, znowu grube)
Znowu backstage, znowu weksle
(Co ci jest Que, znowu smutek?)
Pytasz, jaki jest ten drugi nastrój
Nawet nie chcę patrzeć w oczy miastu
Zastój, od miesiąca nie widziałem blasku, zbastuj

Dobrze, że nie masz pieniędzy
Bo wydałbyś wszystko na ciuchy
U mnie spokojnie, powoli do przodu
U ciebie wahania jak kryptowaluty
Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina

Dobrze, że nie masz pieniędzy
Bo wydałbyś wszystko na ciuchy
U mnie spokojnie, powoli do przodu
U ciebie wahania jak kryptowaluty
Nie gadaj do mnie, sprawdzam kwit online
Pod materacem trzymam Bitcoina

It's good that you have no money, because
you'd spend everything on clothes
I'm calm, slowly moving forward,
you hesitate like cryptocurrencies
Don't talk to me, I check on receipts online
I keep Bitcoins under the mattress

Money long as Manute
I make big steps, because I don't take shortcuts
Each new project makes a fuss
I'll give to this homeless man for a loaf,
to another one for a vodka
'Cause I don't judge anyone and I don't like to be judged
Fellas from Interia wrote a review, before they listened
to album till the end
I never do anything for likes, just for money,
peace and mum
It's just that I don't want to be at the wall and
give up on music, because I do advertising
She asks me about my vibes,
I tell her the truth, Gombrowicz and trap
Snacks and some football beside it, peace of mind
when I come back home after work
They weary me like heat, I'll never go back
to trend like zhupan
Fifi plays hardball
I want a free weekend like Kuchar
Hard times have come
This bunch of ticks is still sipping blood
I threw them out with distaste like Magda Gessler
They're not even a past, it's past perfect tense

It's good that you have no money, because
you'd spend everything on clothes
I'm calm, slowly moving forward,
you hesitate like cryptocurrencies
Don't talk to me, I check on receipts online
I keep Bitcoins under the mattress

It's good that you have no money, because
you'd spend everything on clothes
I'm calm, slowly moving forward,
you hesitate like cryptocurrencies
Don't talk to me, I check on receipts online
I keep Bitcoins under the mattress

I don't go to Vega's movies, to parties in Sketch
I sit in the Legia's lodge at my friend's match
Who believed in me when I wore baggies
Today I put on new Ralph to my sweats or Tiro
I have time for everything but love
I think that's how I destroyed it
But I love you then again
New Larry Flynt, no Hugh Hefner
I wanted to fight it but to no avail
My thoughts are nasty
I'll make you a celebrity in a week, my thoughts are ugly
At night I'm going to look for evil like Batman
Tomorrow I'll be like Mahatma again
I wonder myself, how old I am
Only two moods, two moods
I'll calm down with something soon
Loads of virtual coins
Coffee, xanax and in the end I get paranoia
I'm shaking again, shaking club again
(Salaries again, thick again)
Backstage again, bills again
(What's wrong Que, sad again?)
You ask what's that other mood
I don't even want to look in the eyes of city
Slacking, I haven't seen the light, slack off

Teledysk

Informacje

Singiel pochodzący z płyty „Soma 0,5 mg" głośnego projektu Taco Hemingway'a i Quebonafide. Tekst utworu opowiada o nieprzyjemnej stronie sukcesu i popularności. Taco i Quebo opowiadają przede wszystkim o związkach zniszczonych przez brak czasu i znajomościach, które zamieniły się w pasożytnicze wykorzystywanie. W teledysku możemy zobaczyć raperów w roli rekinów finansjery posiadających własny klub sportowy, willę, hodowlę koni.

Słowa: Kuba Grabowski, Filip Szcześniak
Muzyka: Michał Graczyk i 2K
Rok wydania: 2018
Płyta: Soma 0,5 mg

1 komentarz

Brak komentarzy

Zaśpiewaj również
w aplikacji

Karaoke nr 1 w Polsce