Szczęścia pasywnej miłości - pdkł.Kasia Kowalska – Krzysztof Kruszewski (Tekst)

Ślepniemy lękiem który dał czas
Wybacz,nie wierzysz już w nas
Mam robić podobnie?
Bo brak ludzkich spojrzeń?
Otworzyłem oczy by zamknąć serce
To dla mnie za dużo
Gdy nie masz nic,liczy sie wszystko
Mieliśmy być blisko
A milczenie już nie ma granic
W nas dwoje,tak za nic
Starałem się być zawsze delikatny
Starałem sie byc w porządku
Lecz czuje stop
Za każdym razen gdy jesteśmy obok z rozsądku
Otworzyłem oczy by zamknąć serce
To dla mnie za dużo
Ta prawda pomoże w następnym wyborze
I wiem,ze raczej źle nie chcemy
Jednak zostawić chce tą sytuacje mglistą
By mieć niezłudną oczywistość
Jeśli kocha sie i pragnie
To świt innym czymś zazwyczaj bladnie
Mimo tej niezgody i nieporozumienia
Świat nadaje dwa znaczenia
Miłość jaka by nie była
Musi mieć coś co ją trzyma
Wybacz,bo o Tobie dziś myślałem
Cię pragnąłem,Ciebie chciałem
I puściłem również Ciebie
Byś znalazła coś od siebie
By te wszystkie dusz podróże
Miały sens w spełnienie duże
Jeśli staje sie jak teraz
Nie ratujmy czegoś bez nas
Jeszcze bedzie wiele szans
Szczęść nam Boże,póki czas
No i nie płacz mymi łzami
To zostanie między nami