W żółtych płomieniach liściSkaldowie&Łucja Prus

ąc

W żółtych płomieniach liści

Skaldowie&Łucja Prus

Ta piosenka jest dostępna tylko z iSing Plus

Odblokuj lub
chmurka50 0 odtworzeń 10 nagrań

Za mały ekran 🤷🏻‍♂️

Rozszerz okno swojej przeglądarki, aby zaśpiewać lub nagrać piosenkę

Tekst piosenki: W żółtych płomieniach liści

Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie ›

Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny ›

W żółtych płomieniach liści
Brzoza dopala się ślicznie
Grudzień ucieka za grudniem,
Styczeń mi stuka za styczniem
Wśród ptaków wielkie poruszenie,
Ci odlatują, ci zostają
Na łące stoją jak na scenie,
Czy też przeżyją, czy dotrwają
I ja żegnałam nieraz kogo
I powracałam już nie taka
Choć na mej ręce lśniła srogo
Obrączka srebrna jak u ptaka
I ja żegnałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja żegnałam nieraz kogo,
I ja żegnałam nieraz
Gęsi już wszystkie po wyroku,
Nie doczekają się kolędy
Ucięte głowy ze łzą w oku
Zwiędną jak kwiaty, które zwiędły
Dziś jeszcze gęsi kroczą ku mnie
W ostatnim sennym kontredansie
Jak tłuste księżne, które dumnie
Witały przewrót, kiedy stał się
I ja witałam nieraz kogo,
Chociaż paliły wstydem skronie
I powierzałam Panu Bogu
To, co w pamięci jeszcze płonie
I ja witałam nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ja witałam nieraz kogo i ja witałam nieraz
Ognisko palą na polanie,
W nim liszka przez pomyłkę gore
A razem z liszką, drogi Panie,
Me serce biedne, ciężko chore
Lecz nie rozczulaj się nad sercem,
Na cóż mi kwiaty, pomarańcze
Ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
Ja jeszcze z wiosną się roztańczę
I ja żegnałem nieraz kogo
I powracałem już nie taki
Choć na mej ręce lśniła srogo
obrączka jaką noszą ptaki
I ty żegnałeś nieraz kogo,
Za chmurą, za górą, za drogą
I ty żegnałeś nieraz kogo
I ty żegnałeś nieraz

Brak tłumaczenia!

Teledysk

Brak teledysku

Informacje

Słowa: brak danych
Muzyka: brak danych
Rok wydania: brak danych
Płyta: brak danych

0 komentarzy

Brak komentarzy

Zaśpiewaj również
w aplikacji

Karaoke nr 1 w Polsce