Na kudłate wierchy, łyse połoniny
Na bezkresne nieba i chmury ciężarne
Na porosłe zielskiem i olszą doliny
Na każdą jedną i na całą marność
Na ukryty dzwon, co dawno zaginął
Na to co niżej i na to co wyżej
Hyrczański cerkwi białej widok
I tamten kamień zleżały pod chyżą
Ześlij pogodę, dobrą pogodę
Doli niesrogość, miłości wodę
Niechże się stanie naszym udziałem
Aura bez lęku słowem i ciałem
I czas nadziei, dobrej nadziei
Zapleć na każdej pajęczej nici
Niechże się jasność godzin codziennych
Błogosławieństwem Twoim ziści
Przerywnik muzyczny:
Na głębokie jary i na rozsypańce
Na płochliwe pliszki, pokorne zaskrońce
Na masztowe świerki, buki poskręcane
Na chwasty najmniejsze na wysokiej łące
Na nasze czapki i na nasze głowy
Na biel czeremchy i ciernie tarniny
Na zieloność dolin i ich częstą płowość
I na królewske trony jaworzyny
Ześlij pogodę, dobrą pogodę
Doli niesrogość, miłości wodę
Niechże się stanie naszym udziałem
Aura bez lęku słowem i ciałem
I czas nadziei, dobrej nadziei
Zapleć na każdej pajęczej nici
Niechże się jasność godzin codziennych
Błogosławieństwem Twoim ziści