Rokefeler – "Jestem diamentem"

145 1 6 12 lutego 2013

marcin2013

74 subskrybentów

Jestem diamentem, rżnij mnie i szlifuj. Oprócz miłości, wszystkiego mam w c***. Ja jestem diament, rżnij mnie, poleruj. Jestem diamentem, sprzedaj, wyzeruj. Wszystko czego dziś chce, wszystko czego dziś chce, wszystko czego dziś chce, to jest... Wszystko czego dziś chce to się zdrowo nawalić i ostro naćpać. Do pracy nie iść, i zaspać. Stracić kontrole i silną wole. I tak się zabawić, tak się na***ić, żeby nie pamiętać, żeby nie biadolić. Najebać się centralnie po sam czubek głowy, aby do nieba być gotowym. Aby do nieba być już gotowym, gotowym. Wypijmy zdrowie, panie, panowie. Wznosimy toast, kawalerowie. Pijemy za błędy, za błędy na górze. Za dobry striptis i taniec na rurze. Pijemy zdrowie, panny, panowie, wznosimy toast, kawalerowie. Pijemy za błędy, za błędy na górze, za dobry striptis i taniec na rurze. Ja jestem artysta czyli prostytutka, fajna dziwka jakich mało, sprzedaje zmęczoną duszę, operowane ciało. - Poproszę śledzika i dużą wódkę. Na deser heroina, alkoholi lawina. Tak czy inaczej wyjdzie ze mnie świnia. Pijemy właśnie dzisiaj tu i teraz, właśnie w tym składzie. Jesteśmy niedoza***ia, każdy lache kładzie. Lache kładzie. Nie chcemy żałować straconego czasu, pijemy, wciągamy, kochamy za wczasu. Bo jutro nas zabraknie, bo jutro nas nie będzie, kto myśli tu inaczej jest w ***ym błędzie. Pijemy za błędy, za błędy na górze. Za dobry striptis i taniec na rurze. Pijemy zdrowie, panny, panowie. Wznosimy toast, kawalerowie. Ja jestem diament, rżnij mnie, poleruj. Ja jestem diament, po co ten lament. Wszystko czego dziś chce to się zdrowo upalić, ostro naćpać. Do pracy nie pójść, i zaspaćśś...

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

6 komentarzy

Brak komentarzy