Brenna – Przebudzenie

453 38 6 1 28 października

brenna Plus

60 subskrybentów

Zapraszam do posłuchania mojej autorskiej piosenki (drugie podejście)... Nie wszędzie jest czysto, ale piosenka wywołuje dużo emocji... być może kiedyś podejdę do niej jeszcze raz... z większym dystansem... Słowa (bo to one mają tu największy sens) znajdziecie poniżej: Nie wiesz, jak bardzo bym chciała, Byś spojrzał na mnie bez mgły. Wierzyłam, choć przecież przegrałam, że kiedyś obudzisz się dawny Ty. Patrzyłam jak gasną Ci oczy, gdy świt rozlewał się w szkle. W twych dłoniach pusta szklanka, A we mnie nieme „nie”… Na stole cień po dotyku, na ustach smak Twoich win. Słowa jak krople po szybie spływają i nie zostaje już nic. Nie wiesz jak krucha byłam, gdy znikałeś w otchłani wieczoru. Ściskałam w dłoniach ciszę, byś powrotem nie spłoszył spokoju. Wycieram rozlane słowa, nim wsiąkną we mnie znów. Nim znów zostawią odciski na każdej z moich dróg. Zgasło nam światło w oczach, nim zrozumiałam sens. Nie wrócę już w Twoje noce, choć ciągle śnię nasz wspólny sen. Niech czas rozłoży nas w pył, bez gniewu, bez wielkich słów. Kiedyś będziemy razem… Kiedyś wrócimy tu znów… Być może w innym czasie, Przyjdzie nam znów kochać się. I nie będę musiała wybierać Ciebie lub mnie…

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

107 komentarzy

Brak komentarzy