Stanisław Grzesiuk i ja – Niech żyje wojna

11 2 6 5 marca

ravtyczka Plus

251 subskrybentów

Tak mi się przypomniały warszawskie piosenki , tyle , że nie było jak zrobić podkładu , bo w oryginale jest tylko mandolina i kiepsko to brzmiało . Mam nadzieję , że to moje brzdękanie na gitarze będziecie wstanie wytrzymać 😉 A więc - niech żyje wojna 😉

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz konta? Zarejestuj się!

4 komentarze

  • aissak

    Nie znam tego tym ciekawiej było posłuchać Rafał.

    Odpowiedz Ocena 6/6

    • ravtyczka Plus

      @aissak Ja to znałem od dzieciństwa, bo mój ojciec miał płytę Grzesiuka z takimi właśnie przebojami, zresztą polecam posłuchać, bo niektóre utwory, to istne perełki 😉😉 Dziękuję pięknie za odwiedziny Kasiu I pozdrawiam Cię gorąco 😚😚😚😚😚😚❤

      Odpowiedz

  • matiramon

    Wytrzymałem do końca 😂😂😂😂szczerze to kompletnie nie znam 😵😵💫💫ale miło było wysłuchać 🙂🙂🤗🤗
    Pozdrawiam Rafcio🤗🤗😇😇😉😉

    Odpowiedz Ocena 6/6

    • ravtyczka Plus

      @matiramon Dziękuję za wytrwałość Mati 😉😉 Grzesiuk wydał całą płytę z takimi piosenkami. Chodzi za mną jeszcze jedna, ale tego to już na gitarze nie zagram - ciężko przerobić mandolinę na gitarę 😕😕 Ale jego piosenki lubię sobie czasami włączyć 😉😉 Pozdrawiam Cię serdecznie 🙂🙂🍺🍺🙂🙂

      +1 Odpowiedz

Brak komentarzy