Modelki – Czego chcesz? | Tekst piosenki, tłumaczenie, tekstowo i teledysk

Zawsze kiedy nie ma cię tu
Ja chcę twoich ust
Chcę pozwolić ci na więcej
Nawet kiedy ciągniesz mnie w dół
Oszukam się znów
I poczuję znowu dreszcze

Pamiętam jak poznałam cię
Na koncercie
Kiedy w tłumie ludzi
Robiłeś przejście mi
Potem na backu zapytałeś o zdjęcie
Nie chciałam więcej nic
Nie chciałeś więcej
Jedna noc, jeden shot
Krótki statement
Drugi shot, trzeci shot
Niebezpiecznie
Ja zmieniłam podejście
Ty zmieniłeś podejście
Teraz tylko chcę więcej i więcej

Nad ranem budzi mnie stres
To nie motyle, to lęk
No powiedz mi, czego chcesz
Znowu zabierasz mi tlen
Nad ranem budzi mnie stres
To nie motyle, to lęk
No powiedz mi, czego chcesz
Czego chcesz

Zawsze kiedy nie ma cię tu
Ja chcę twoich ust
Chcę pozwolić ci na więcej
Nawet kiedy ciągniesz mnie w dół
Oszukam się znów
I poczuję znowu dreszcze

Raz — śmiech, raz — płacz, bipolar
Bo niełatwo to zaakceptować
A najwyższa pora
Spalić twoje słowa
W których setny raz piszesz
Jak bardzo mnie kochasz
Co to jest, co to znaczy na zawsze
Inicjały wydrapane na klatce
Ale każdą łezkę
Przelałam na kartkę
To nie było tego warte

Czego chcesz
Powiedz, czego chcesz
Ile chcesz, ile jeszcze mnie
Czego chcesz
Powiedz, czego chcesz
Sama nie wiem, czy w ogóle chcę

Zawsze kiedy nie ma cię tu
Ja chcę twoich ust
Chcę pozwolić ci na więcej
Nawet kiedy ciągniesz mnie w dół
Oszukam się znów
I poczuję znowu dreszcze

Zawsze kiedy, kie-kiedy
Nie ma cię tu, tu, tu, tu, tu
Ja chcę twoich ust, ust
Chcę pozwolić ci na więcej

Whenever you're not here
I crave your lips
I want to let you do more
Even when you pull me down
I'll fool myself again
And feel the shivers once more

I remember how I met you
At a concert
When in a crowd of people
You made way for me
Then backstage you asked for a photo
I didn’t want anything more
You didn’t want more
One night, one shot
A short statement
Second shot, third shot
It’s getting dangerous
I changed my attitude
You changed your attitude
Now I only want more and more

In the morning, stress wakes me
It’s not butterflies, it’s fear
So tell me, what do you want
You’re stealing my air again
In the morning, stress wakes me
It’s not butterflies, it’s fear
So tell me, what do you want
What do you want

Whenever you're not here
I crave your lips
I want to let you do more
Even when you pull me down
I'll fool myself again
And feel the shivers once more

Sometimes — laughter, sometimes — tears, bipolar
Because it’s not easy to accept
And it's about time
To burn your words
Where for the hundredth time you write
How much you love me
What is that, what does "forever" even mean
Initials carved on the stairwell
But every little tear
I poured onto paper
It wasn’t worth it

What do you want
Tell me, what do you want
How much of me, how much more
What do you want
Tell me, what do you want
I don’t even know if I want at all

Whenever you're not here
I crave your lips
I want to let you do more
Even when you pull me down
I'll fool myself again
And feel the shivers once more

Whenever, when-when
You're not here-here-here-here-here
I crave your lips-lips
I want to let you do more