Ten utwór wywołuje z mojej pamięci taki obrazek: liceum, czerwiec, ciepły wieczór, ja oparta o framugę drzwi balkonowych obserwuję ślicznie wymalowane niebo tuż po zachodzie słońca, w tle gra kaseciak z albumem Load, pożyczonym od najlepszego kumpla ze szkolnej ławy. Po raz pierwszy przesłuchuję całość. Nostalgia? - nie... lecz obrazki bywają fajne 🖤
(0)