Za oknami noc ja jeszcze nie śpię
Na horyzont już nadchodzi mgła
Całe niebo aż po kres,
Skąpane szarym deszczem
Nie nadchodzi sen, bez Ciebie bardzo pusto
Obiecałaś, ja wierzyłem Ci
Jak uwierzyć mam kłamliwym, Twoim ustom?
Miało być inaczej, miałaś obok być
Przecież nic trudnego nie ma w tym
Mogę teraz do księżyca wyć!
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś już
Gdy ja
Ja Cię kochałem
A ty się śmiałaś
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś już
Gdy ja
Ja Cię kochałem
A ty się śmiałaś
Nie ma nic dobrego w tym!
Nie dam już od siebie nigdy więcej
Nie dam już od siebie więcej nic
Raczej każę się na stosie spalić, prędzej
Możesz błagać i całować ręce
Na kolanach nawet prosić mnie
Ja na prawdę od tej pory nie chcę,
Nie chcę Cię!
Miało być inaczej, miałaś obok być
Przecież nic trudnego nie ma w tym
Mogę teraz do księżyca wyć!
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś już
Gdy ja
Ja Cię kochałem
A ty się śmiałaś
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś już
Gdy ja
Ja Cię kochałem
A ty się śmiałaś
Nie ma nic dobrego w tym!
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś, nie jesteś
Nie ma nic dobrego w tym
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś już
Gdy ja
Ja Cię kochałem
A ty się śmiałaś
Nie jesteś taka jaka byłaś
Nie jesteś już
Gdy ja
Ja Cię kochałem
A ty się śmiałaś
Nie ma nic dobrego w tym!
No nie!
No nie!
No nie!
No nie!
No nie!
No nie!