La la la
La la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la aa
La la la
La la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la aa
Każdy dzień
Wiem pełen niepewności jest
Czy na serio to nie jest sen
Jeśli zaprzeczasz, obudź mnie!
Znowu ten
Ten głos w głowie co powtarza że
Było źle a więc będzie gorzej
Proszę nie, mów że nie!
Znam ten świat
Pełen zawsze tylu smutnych barw
Taki sam jest tej miłości stan
To ty, a tam gdzieś chyba ja
Miła tak
Którą gdzieś daleko pognał wiatr
Chwila jedyna której tak brak
Niech wróci, jeszcze raz!
Kocham, lecz nie umiem
Wrócić, bo żałuję
Że ci dałam odejść tak
Chcę nas, lecz nie widzę
Sensu, w wierze
W lepszy czas
Idę, szukam ciebie
Wypatruję, nie wiem
Gdzie drugie z serc
Myślę o miłości
O odebranej wolności
I czekam na męki kres
La la la
La la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la aa
La la la
La la la la la la la la
La la la la la la la la
La la la aa
Przeszłość, my
W tamtym lustrze, za tych cudnych dni
Byłam szczęśliwa, byłeś i ty
Gdzie ci my?
Nasze sny
Zwierciadła w naszych duszach pękły
Próbujemy poskładać kawałki
W całość, okaleczeni
Było i tak
Kłótnie, to był wtedy głupi żart
Teraz tych żartów z tobą mi brak
Jak bez ciebie żyć mam?
Ileż kar
Mnie spotkało za wspólne lata?
Co zrobiłeś mi, co tobie ja?
Serce połamane w kawałkach spada
Kocham, lecz nie umiem
Wrócić, bo żałuję
Że ci dałam odejść tak
Chcę nas, lecz nie widzę
Sensu, w wierze
W lepszy czas
Idę, szukam ciebie
Wypatruję, nie wiem
Gdzie drugie z serc
Myślę o miłości
O odebranej wolności
I czekam na męki kres
Kocham, lecz nie umiem
Wrócić, bo żałuję
Że ci dałam odejść tak
Chcę nas, lecz nie widzę
Sensu, w wierze
W lepszy czas
Idę, szukam ciebie
Wypatruję, nie wiem
Gdzie drugie z serc
Myślę o miłości
O odebranej wolności
I czekam na męki kres