Mniej niz zero ? Serio myslalem ze
Potrafisz bardziej sie wysilic
Mozesz teraz na moje flow nawet sie uslinic
Niech Ci slinka leci
Bo powaznie to ja potrafie z Toba poleciec
Jade teraz A z Toba
Idac swoja ciemna droga
Wykorzystam talent Bo potrafie zrobic zament
Kiedys Ci siostrowalem
Bylem bratem nie koniowalem
Teraz wzielas i przegielas
Nie wiedzialas z kim zaczelas
Nawet mowiac szczerze
To Ci powiem ze juz wierze
Jak wyobrazam Twoja mine sobie
To pare pieskow musze powiesic na Tobie
Moze kotki Cie obszczaja
Bo smierdzace troche maja
Chyba nawet to obok Ciebie nie przejda
Bo wyczuwaja do zlego nie podejda
Wracajac sedna sprawy
Siedz sobie na tej DUPIE
Mocna jestes w gebie ale kurde tylko w grupie
Mniej niz zero sie smieje
Mialas mine chujem wieje
A ja z tego powodu napewno nie oszaleje
Lojalnosc wobec grupy
Zawsze w sobie mialem
Moze czasem nie na miejscu zazartowalem
Jak to kazdy tam tez robil
Teraz Cie mam gdzies daleko
I odkrecam swoje do Ciebie gniewu duze wieko
Do piet mi nie dorastasz
Dziewczyno w piora obrastasz
A ja Ci powiem dwa slowa
PIERDOL SIE !
Wygladalas na falszywa
Nie chcialem ludziom wierzyc
Teraz musisz sie z moim Tirem zlosci
Grubo zderzyc
Kolejne dueciontka pewnosc siebie kto Ci dal
Kto z radami czasami ktorych bac sie nie bal
Teraz bede odpowiadal na kazde Twoje Halo
Bo zadarlas z ludzmi ktorzy predko
Nie odpuszczaja
Pamietaj jedno napewno juz Cie nie znaja
Bo z takimi zawistlymi sie
Poprostu nie zadaja
Ktorzy wyzej dupe maja niz sie wyprozniaja
Spokojnie sobie spiewaja nie zaczepiaja
Ty widocznie jestes taka
Ze patrzysz tylko na siebie
Nie ogladaj sie za siebie bo Ci z przodu
Ktos przyjebie Ja tu teraz jestem w niebie
Bo to do Ciebie pisze Jestes dla mnie nikim
Se w pamietniczku to zapisze
Teraz ja mam o Tobie
Takie zdanie to Ci powiem
Chcesz byc pepkiem Swiata
To poczekasz sobie lata
Moga to byc swietlne
A ja nigdy nie polegne
Bo mam dusze wojownika
Nie falszywej Taka klika
Na punkcie Twojej suczej miny z tego wykonu
Poprostu mam bzika
Niech Cie troszke zje ta moja kurwa liryka
Wulgarnie musi byc oczywiscie moja sprawa
Ja to tak interpretuje nie jeden zabije brawa
Co niektorzy juz Cie znaja
Na szyderczym Twym usmiechu szybko sie poznja
Nie wiem czy sraczke mialas
Jak mniej niz zero mi spiewalas
Natlok mysli mnie tu gniecie
To nie sa Ecie Pecie
Powaznie Ci nawijam
Tymczasem do nastepnego
Niech nie zje Cie Twoje EGO
Teraz zwijam zagle
Sucze spojrzenie widze nagle
Do piet mi nie dorastasz
Dziewczyno w piora obrastasz
A ja Ci powiem dwa slowa
PIERDOL SIE !
Wygladalas na falszywa
Nie chcialem ludziom wierzyc
Teraz musisz sie z moim Tirem zlosci
Grubo zderzyc
Do piet mi nie dorastasz
Dziewczyno w piora Ty obrastasz
Ale kiedy Ci powiem dwa slowa
PIERDOL SIE
Wygladalas na falszywa
Nie chcialem ludziom wierzyc
Teraz musisz sie z moim Tirem zlosci grubo zmierzyc
Taka mowa koncowa
Za kogo Ty sie kurwa masz
W Twoim przypadku u mnie wygralbyby Barabasz
Mam nadzieje ze odpowiedz dasz
Bo chce zobaczyc jedno
Czy trafilem kurwa w samo sedno