Maciej Maleńczuk & Wojciech Waglewski – Koledzy | Tekst piosenki, tłumaczenie, tekstowo i teledysk

Spotkałem się z kolegą
Bo kolega jest od tego
I wypada czasem spotkać się z nim
Siedzieliśmy do rana
A jego ukochana donosiła ciąge nowy zestaw win.
Przegadaliśmy nockę,
Obgadaliśmy trochę inny tyły tak by spłacić dług.
I nie było mi przykro i było mi miło
I dłużej tak bym siedzieć mógł.

I więcej kręcę teraz głową mniej więcej o połowę
I mniej się tłucze w mojej duszy
I dusza mniej się dusi.

Spotkałem się z kolegą
Bo kolega jest od tego
Wypada czasem spotkać się z nim
Siedzieliśmy do rana
A moja ukochana donosiła ciąge nowy zestaw win
Kiedyś wina brakowało i ciągle było mało
A i chętny do sączenia każdy był
Było nie było lecz się wykruszyło
Pewnie też obrabiają nam tył.

I więcej kręcę teraz głową mniej więcej o połowę
I mniej się tłucze w mojej duszy
I dusza mniej się dusi.

I więcej kręcę teraz głową mniej więcej o połowę
I mniej się tłucze w mojej duszy
I dusza dusi się mniej.

I met with a friend
Because a friend is from this
And falls over time to meet with him
We sat in the morning
A string of his beloved reported a new set of wines.
We talked Nock,
Obgadaliśmy little different so that backs to repay the debt.
I was not sorry and it was nice
And more so I could sit.

And more now I'm spinning my head about half the
And about the breaks in my soul
The soul less suffocating.

I met with a friend
Because a friend is from this
It should be the time to meet with him
We sat in the morning
And my beloved reported sequence of a new set of wines
Once the wine was missing, and still was not enough
A filtration and helpful everyone was
It was there but the wykruszyło
We probably also machines the rear.

And more now I'm spinning my head about half the
And about the breaks in my soul
The soul less suffocating.

And more now I'm spinning my head about half the
And about the breaks in my soul
And suffocates the soul less.