Stoi o krok i mruga słodko
Uśmiechy śle i puszcza oczko
Myślę, że wiem co jej w duszy gra
Widzę go znów i się rumienię
Gorąco mi, wariuje serce
Co zrobić mam gdy jest obok mnie
Uciec chcę
Innych wyjść przecież brak
Lecz cos mówi by biec
W stronę gdzie ona jest
Głową przebić się przez
Ten mur co dzieli nas
Ciągły strach
By powiedzieć choć,,cześć”
Jego krok, jego głos
Chciałabym spotkać go
Głową przebić się przez
Ten mur co dzieli nas
Cały czas
Przed oczami ja mam
Może gdy wymknę się
Nocą przemierzę świat
Niczym wojenny róg
Serce naje mi znak
Ty i ja
Może tak pięknie być
Chcę choć raz maskę zdjąć
Spojrzeć jej/mu prosto w twarz
Wielki mur dzieli nas
Czy go zniszczyć się da?
Myśli mam sto a wszystkie dziwne
Kocham ją lecz czy to właściwe
Co to za stan, że chcę przy niej być
Pewnego dnia będziemy razem
Poznam smak co zwą pożądaniem
Pozwoli los przytulić go
Mimo że jest praktycznie blisko
Dzieli nas mur co zmienia wszystko
Czemu tak trudno jest kochać ją
Chciałabym tak bardzo
Aby wiedział że jest drogi mi
i kocham go ze wszytkich serca sił
Jest dla mnie niczym słońca blask
Daje radość mi
Wnet niech się każdy dowie
Jak naprawdę mocno pragnę go
I szczęścia niech nam życzą
Aby razem w zdrowiu być
Co że zaczekać mam?
Aż mi wyśle znak
Zaczekać mam
Dobrze to wiem, że gwiazd sięgniemy
Weźmiesz mą dłoń i pobiegniemy
Stworzy świat, co da wolność nam
Myśli mam sto a wszystkie dziwne
Kocham ją lecz czy to właściwe
Co to za stan, że chcę przy niej być
Nadejdzie czas gdy cud się zdarzy
Będę tam stać gdzie on/ona stanie
Razem na zawsze już po kres dni
Zniszczymy mur co nas rozdziela
Kochanie mój jest wciąż nadzieja
Będziemy śnić ten sam piękny sen
Miłości mej się nie wypieram
W decyzji tej mnie utwierdzasz
Pragnę być twa/twój na zawsze już