w końcu wrócił głos, ale zatoki nie odpuszczają 🙁 Jedna z moich ulubionych kolęd... spokojna, można w niej dodać wiele "ozdobników", ale najbardziej lubie jej tradycyjne wykonania i mam nadzieję, że po tym moim "katarkowym" wykonaniu chociaż trochę to widać 🙂