Gubię się w myślach przez Ciebie
Jesteś jak obojętny mur
Udaję słońce i nie wiem
Czy Cię tym światłem zwabię tu
Schodzę do Ciebie tęczą
Trafiam na oszalały tłum
Wszystko to pisane wierszem
Tak bez żadnych słów
Chowam się za róg
Czekam znów
Kiedy czas da kolejną z szans
Dotkniesz mnie przypadkiem jeszcze raz
Przejdę przez następny Twój ślad
Zrobię coś głupiego, tak dla nas
Może się rozpadnę na pół
Może Ci oddam jedyny mój cień
Cały bym zgasł
Za jeszcze raz
Ukryty w zapachu płaszcza
Mogę bliżej Ciebie być
W codziennych odgłosach miasta
Ciągle towarzyszyć Ci
Odważę się na coś więcej
Zostanę smakiem Twoich ust
Zostanę wszystkim czym zechcesz
Dotknij mnie znów
Chowam się za róg
Czekam tu
Kiedy czas da kolejną z szans
Dotkniesz mnie przypadkiem jeszcze raz
Przejdę przez następny Twój ślad
Zrobię coś głupiego, tak dla nas
Może się rozpadnę na pół
Może Ci oddam jedyny mój cień
Cały bym zgasł
Za jeszcze raz
Kiedy czas da kolejną z szans
Dotkniesz mnie przypadkiem jeszcze raz
Przejdę przez następny Twój ślad
Zrobię coś głupiego, tak dla nas
Może się rozpadnę na pół
Może Ci oddam jedyny mój cień
Cały bym zgasł
Za jeszcze raz