JA: Rozświetlały burz rozbłyski
Miłość naszą ileś lat
TY: Raz ja bralam swe walizki
JA: To znów ja ruszałem w świat
TY: Lecz pokój, gdzie kołyski brak
Pamięta echa dawnych burz
I słów namiętnych do szaleństwa
JA: Więc choć porażki pierwszej smak
Z twych warg uleciał dawno już
A z mych pierwszego smak zwycięstwa

JA: Czy ty wiesz
Cudowna, czuła i jedyna ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham

TY: Kłótnie schadzki przeprowadzki
Poznaliśmy się do cna
Wpadaliśmy w swe zasadzki
Zastawione, gdzie się da
Ja mialam kogos, dobrze wiesz
JA: I jam też nie bez grzechu był
RAZEM: Lecz zawsze żyliśmy nadzieją
Że z pojednania pierwszym dniem
Oboje dołożymy sił
By starzeć się, nie doroślejąc

TY: Czy ty wiesz
Cudowny, czuly i jedyny moj
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham

JA: A czas goni, a czas goni
Straszy, że źle z nami jest
TY: I że zawieszenie broni
To miłości będzie kres
RAZEM: Zmeczeni trochę, bądź co bądź
Posłusznie wyruszamy więc
Na pole bitwy wyruszamy
Żeby, jak co dzień, udział wziąć
W potyczce czułej dwojga serc
W serdecznej wojnie zakochanych
JA: Czy ty wiesz
Cudowna, czuła i jedyna ma
Że ja od wschodu, aż do zmierzchu dnia
Wciąż bardziej cię kocham
TY: Czy ty wiesz
Ty: Że ja od wschodu, aż do zmierzchu
Wciąż