Wojciech

@ivan11

Wiadomość

Kilka słów o mnie

Zobacz więcej

Gadka o Kurpsiowskich weselach
/fragment z gwary kurpiowskiej/


Zieta kiedyś to były na Kurpsiach wesela. Łociec ni łopoziedali ze trzy dni trwały, a drugie trzy dni to łociec głowe w serwatce mocyli. Jek buł kawalerem, to prazie co wesele, to jeden ząb w gambzie mniej, albo dziury w letniaku po bronach. U nas w Carni to się kiedyś bzijali, o mój jejku! – jek karetka pogotozia na wesele nie przyjechała, to wesele nie było łudane i pare lat je we wsi paniętali co takie smutne było. Przewaźnie to się u nas bzili śtachetani. Jek który chciał tak po nowocesnemu – psięściani, albo z główki komuś przywaluł, to go zara wsyscy obśtorcowali – mózili – bzierz śtachete w pazory i bzij się jek cłoziek! Mój łociec, to by się buł wyniscuł przez te wesela – moze nawet i ja bym się nie narodziuł. Scęście ze łociec je cwany i wyrobziuł sobzie taki podstęp. Zawdy jek jus się zaceni bzić i dochodziło do tego ze kozden musiał dostać, to wtedy łociec podlatywał do płota odrywał śtachete, to wtedy bzijaki co go gonili odstępowali a łon wtedy to dziuro niędzy śtachetani cmyk i tyle go zidzieli.

Najgorzej było jek z młodem przyjechała kawalerka spoza nasej parasii i nase dziewcaki podrywali. To wtedy nase chłopaki brony pod łoknani rozkładali, drzi na skubel zamykali i fajery z kotliny w ruch! To łobce ni nieli jek uciekać, to przez łokna !!! I w te brony! A jek który brony przeskocuł to i tak dostał w plecy, bo u nas nawet najsłabsy to rzucał nieni na psiędziesiąt kroków. I wtedy do końca muzyki jus buł z łobceni spokój, a dziewcaki tylo z naseni kawalerani tańcowali, bo łobce golenie lecyli.

Kiedyś to były wesela... Łociec mój to by wom łopoziedział na łosobności, bo ja to jesce jestem za mały i wsystkiego ni mózieć nie chce. Łociec, zieta, to te dawne wesela chwali. Zawdy ni powtarza – synu zeby nie muzyka na weselu u Wejdziakowej Antosi, to i ciebzie na śwecie by nie było.

Tera to te wesela so janse, tylo jeden dzień trwajo, smutne jekieś – nikt się nie bzije. Mnie to się wydaje ze to przez to nowocesność. Bo zaniast płotu ze śtachetani, to tera siatkani grodzo, brony tera do ciągników kupujo a łony so cięzse, ze z niejsca jech nie rusys. Tak to przez to nowocesność kultura ludowa na wsi uniera, ale mnie się wydaje ze i chłopy so teras jekieś słabse i troche bojące.

Najnowsze nagrania

Brak duetów

Brak piosenek

Brak polubionych

Najnowsze wpisy

Brak wpisów

Kilka słów o mnie

Gadka o Kurpsiowskich weselach
/fragment z gwary kurpiowskiej/


Zieta kiedyś to były na Kurpsiach wesela. Łociec ni łopoziedali ze trzy dni trwały, a drugie trzy dni to łociec głowe w serwatce mocyli. Jek buł kawalerem, to prazie co wesele, to jeden ząb w gambzie mniej, albo dziury w letniaku po bronach. U nas w Carni to się kiedyś bzijali, o mój jejku! – jek karetka pogotozia na wesele nie przyjechała, to wesele nie było łudane i pare lat je we wsi paniętali co takie smutne było. Przewaźnie to się u nas bzili śtachetani. Jek który chciał tak po nowocesnemu – psięściani, albo z główki komuś przywaluł, to go zara wsyscy obśtorcowali – mózili – bzierz śtachete w pazory i bzij się jek cłoziek! Mój łociec, to by się buł wyniscuł przez te wesela – moze nawet i ja bym się nie narodziuł. Scęście ze łociec je cwany i wyrobziuł sobzie taki podstęp. Zawdy jek jus się zaceni bzić i dochodziło do tego ze kozden musiał dostać, to wtedy łociec podlatywał do płota odrywał śtachete, to wtedy bzijaki co go gonili odstępowali a łon wtedy to dziuro niędzy śtachetani cmyk i tyle go zidzieli.

Najgorzej było jek z młodem przyjechała kawalerka spoza nasej parasii i nase dziewcaki podrywali. To wtedy nase chłopaki brony pod łoknani rozkładali, drzi na skubel zamykali i fajery z kotliny w ruch! To łobce ni nieli jek uciekać, to przez łokna !!! I w te brony! A jek który brony przeskocuł to i tak dostał w plecy, bo u nas nawet najsłabsy to rzucał nieni na psiędziesiąt kroków. I wtedy do końca muzyki jus buł z łobceni spokój, a dziewcaki tylo z naseni kawalerani tańcowali, bo łobce golenie lecyli.

Kiedyś to były wesela... Łociec mój to by wom łopoziedział na łosobności, bo ja to jesce jestem za mały i wsystkiego ni mózieć nie chce. Łociec, zieta, to te dawne wesela chwali. Zawdy ni powtarza – synu zeby nie muzyka na weselu u Wejdziakowej Antosi, to i ciebzie na śwecie by nie było.

Tera to te wesela so janse, tylo jeden dzień trwajo, smutne jekieś – nikt się nie bzije. Mnie to się wydaje ze to przez to nowocesność. Bo zaniast płotu ze śtachetani, to tera siatkani grodzo, brony tera do ciągników kupujo a łony so cięzse, ze z niejsca jech nie rusys. Tak to przez to nowocesność kultura ludowa na wsi uniera, ale mnie się wydaje ze i chłopy so teras jekieś słabse i troche bojące.

Statystyki

  • Nagrań:
    1
  • Łącznie odsłuchań:
    5903
  • Odwiedzin profilu:
    3203
  • Na iSing od:
    27 listopada 2009