Fal bałtyckich nie dogonią jak minionych dni
To jest sekret ich miłości przecież
Gdy z oddali zmierzch nadleci niby mewy krzyk
Noc otuli ją i jego znów
On pod niebem, pod szerokim -
tu na wzgórzach wydm
Jej przysięga, że najdroższa w świecie
Wiatr bałtycki ich kołysze, fale łamią rytm
To godzina, to jest chwila snu
Szumi wiatr, Bałtyk lśni
Jeszcze raz powiedz mi:
"Kocham cię, kocham cię"
Nocy sto, tysiąc dni
Morza szum, szkiełka gwiazd
Szepnij to jeszcze raz
Tylko noc, tylko wiatr słyszą nas
Dzień i dwa miną wnet
Błysną tu skrzydła mew
Morza szum, chwile snu wrócą znów
Wkrótce już wstanie dzień
Zniknie noc, zgaśnie dzień -
Kocham cię, kocham cię, kocham cię!
"Fal niebieskich, fal zielonych
nie dogoni wiatr" -
Tak powiada do dziewczyny chłopiec
Już latarnia tajemniczy rzuca z dali znak
I rozstania czas wybija już
I odchodzą zakochani przez gwiaździsty piach
Ta dziewczyna i jej wierny chłopiec
Kantylenę noc im nuci, serca biją w takt
Nad Bałtykiem, nad jedynym z mórz
Szumi wiatr, Bałtyk lśni
Jeszcze raz powiedz mi:
"Kocham cię, kocham cię"
Nocy sto, tysiąc dni
Morza szum, szkiełka gwiazd
Szepnij to jeszcze raz
Tylko noc, tylko wiatr słyszą nas
Dzień i dwa miną wnet
Błysną tu skrzydła mew
Morza szum, chwile snu wrócą znów
Wkrótce już wstanie dzień
Zniknie noc, zgaśnie dzień -
Kocham cię, kocham cię, kocham cię!