ONA: Znów niepokój przyszedł znikąd, znów się lękam
ON: To piosenka w kilku dźwiękach, smutku wiew
ONA: To niepewność drga, wibrujący ból,
Ta najbardziej napięta ze strun
Czy tak musi być? Wszystko, albo nic?
Czy rozumiesz, czemu tak?
ON: Rozumiem

RAZEM: Chcę z tobą iść, z tobą iść w nieznane,
Wszystko już jest, wszystko jest nazwane
W tym jednym pośród słów,
Proszę cię, powtórz znów: MIŁOŚĆ, najmilszy
I zawsze być,zawsze być wszędzie
Gdzie ty i ja, ja i Ty tak będzie
Idziemy w drogi blask i nie rozdzieli nas czas

ON: Jestem z Tobą, Twoje lęki są mi bliskie
Wszystko bliskie, Twoja radość, moje łzy
Mam swój męski świat, muszę serio grać
Każdą nawet najgłupszą ze spraw
ONA: Bo o tym wiem, nie obwiniam cię
Za to że cię ciągle brak
Kochany

RAZEM: Chcę z tobą iść, z tobą iść w nieznane,
Wszystko już jest, wszystko jest nazwane
W tym jednym pośród słów,
Proszę cię, powtórz znów: MIŁOŚĆ, najmilszy
I zawsze być,zawsze być wszędzie
Gdzie ty i ja, ja i Ty tak będzie
Idziemy w drogi blask i nie rozdzieli nas czas

RAZEM: Chcę z tobą iść, z tobą iść w nieznane,
Wszystko już jest, wszystko jest nazwane
W tym jednym pośród słów,
Proszę cię, powtórz znów: MIŁOŚĆ, najmilszy
I zawsze być,zawsze być wszędzie
Gdzie ty i ja, ja i Ty tak będzie
Idziemy w drogi blask i nie rozdzieli nas czas