Chciałbym być astronautą
Patrząc w dół na ziemię z góry
Bo wszyscy, którzy kiedyś tam byli
Wszyscy mówią, że to cudowne
Poczujesz tu płynący wolniej czas
Ciszę spokój którego tak brakuje nam
I u nas też tak mogłoby dziś być
Jesteśmy mali lecz nie koniecznie źli
Bez granic, bez flag
Świat stamtąd jest po prostu piękny
Żadnych krajów, żadnych narodów
Z góry nie widać żadnych wojen
Każdy z nas powinien dotrzeć tam
By zrozumieć że w tej walce sensu brak
Może to odbiera nam głupią megalomanię
I zamiast rozmawiać, zaczynamy kochać
Żadnych granic żadnych flag
Nie ma głupich waśni nie ma różnych ras
Żadnych wojen żadnych państw
Z góry nie widać żadnych wojen
Świat bez granic bez flag
Z wysokości granice w ogóle nie są widoczne
Nieograniczona, niezwykła
Bez kłótni, wybuchów, złości i wojny
Stamtąd świat jest po prostu piękny