Na błękitnym niebie, dotykam dziś żal
I wiem że to nie jest sen
Od kłamstwa daleko, wędruję po niebie
I wiem że to nie jest sen
I wiem że to nie jest sen
Śmieje się bezduszny karzeł
W ustach trzyma czarny kwiat
Chce mnie skrzywdzić mały człowiek
Myśli nad tym już od lat

Niby ślepy ale widzi
Dobrze wie co kupić chce
W oczy też mi zawsze patrzy
W nienawiści swojej brnie

Widzi świetnie w jasny dzień
W nocy też wzrok dobry ma
Wśród malutkich on jest kimś
Jak mnie dopaść nie wie sam

Niby ślepy ale widzi
Dobrze wie co kupić chce
W oczy też mi zawsze patrzy
W nienawiści swojej brnie

Nadchodził, powoli i uśmiech wręczał mi
Swój świat obłędu chciał mi dać
Zamykał drzwi przede mną
I chował się w swój strach
Nie dając nic chciał tylko brać

Milczące kamienie, zbłąkane dusz cienie
Słuchają o czym śpiewa wiatr
Zaklęte szaleństwo, gotyckie sklepienie
Dały mi dziś ten sztywny kark