Autor
Wiadomość

24 marca 2010 o 16:18

Zgłoś do moderacji Cytuj

witam :)


24 marca 2010 o 16:31

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...


24 marca 2010 o 17:43

Zgłoś do moderacji Cytuj

Naiwność ludzka nie zna granic bez wątpienia przekracza wszystkie granice :)
Kacpersky551 ®


24 marca 2010 o 17:43

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...


24 marca 2010 o 17:44

Zgłoś do moderacji Cytuj

ragazzo occhi cielo.


24 marca 2010 o 17:44

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...


24 marca 2010 o 18:48

Zgłoś do moderacji Cytuj

Wszystko jedno jak, pragnę odkryć nieznane, rzucę życie swe na szalę lub na stos.
www.pajacyk.pl - nic nie kosztuje, a cieszy :)


24 marca 2010 o 18:52

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...


24 marca 2010 o 18:53

Zgłoś do moderacji Cytuj

Naiwność ludzka nie zna granic bez wątpienia przekracza wszystkie granice :)
Kacpersky551 ®


24 marca 2010 o 19:06

Zgłoś do moderacji Cytuj


24 marca 2010 o 19:07

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...


24 marca 2010 o 19:11

Zgłoś do moderacji Cytuj


24 marca 2010 o 19:12

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...


24 marca 2010 o 19:14

Zgłoś do moderacji Cytuj


24 marca 2010 o 19:15

Zgłoś do moderacji Cytuj

Do kobiety trzeba się pofatygować... tak? Potem patrzysz jej w oczy... przysuwasz się... tak? Tylko troszeczkę, a najlepiej prawie do końca...