Mam 25 lat i zaczynam uczyć się śpiewać. Robię bardzo szybkie postępy i ładnie trafiam w dźwięki. Przerabiam kursy śpiewania i emisji głosu.

Zmierzyłem sobie skalę głosu i na obecną chwilę jestem w stanie śpiewać dźwięki w zakresie:
G3-G4 bez falsetu
A4-C6 falset

Czyli łącznie mam 2 i 1/4 oktawy.

Mam pytanie, czy da się obniżyć dolny zakres dźwięków? Bo czytałem w internecie i są różne opinie ale generalnie ludzie są zdania, że da się podwyższyć zakres dźwięków ale obniżyć się nie da ze względu na budowę strun głosowych.

Drugie pytanie, czy w dzisiejszych czasach kontratenor (chyba jestem kontratenorem?) ma sens bycia? Nie podoba mi się totalnie śpiew operowy i popowi piosenkarze, którzy śpiewają wysoko (Bieber, Timberlake itd).

Śpiewam ładnie partie śpiewane przez kobiety, w niektórych popowych piosenkach (śpiewanych przez facetów) zawsze brakuje mi czasami jakiegoś dźwięku, który leży nieco niżej poniżej mojego dolnego zakresu, powiedzmy C3-F3.