Szczere komentarze czy nie? - kiedy można krytykować? Gdzie jest granica?

Witajcie,

Spotkałem się tutaj z dwiema zupełnie różnymi opiniami i reakcjami na temat szczerych komentarzy. Jak wiemy, 99% komentarzy do nagrań to słodzenie, które ma się - niestety - nijak do rzeczywistych odczuć. Słodzicie, bo:
a) nie chcecie sprawić komuś przykrości
b) obawiacie się odwdzięczenia, więc na wszelki wypadek sami słodzicie
c) chcecie nawiązać z tą osobą znajomość przez pozytywny komentarz itd.
- takie zauważyłem najczęstsze przyczyny pozytywnych - czasem bezpodstawnie - komentarzy .

Te osoby, które mnie znają wiedzą, że zajmuję się muzyką na poważnie i łowię talenty...też na poważnie. Szukam - z kim można nagrać płytę, pójść do studia, wypromować. I zainwestować - sporo . Szukam tych osób też na tym portalu, czego efektem są konkursy jakie realizuję - także aktualnie. Znajdziecie je zawsze w zakładce "konkursy" . Ale nie o nich teraz mowa.

Czasami zdarza mi się skomentować jakieś nagranie. Gdy napiszę miłe słowa, problemu nie ma 😉 Gorzej, jeśli mam czelność kogoś skrytykować. Wówczas reakcje są zazwyczaj dwie:
- albo przychodzi mega pozytywna odpowiedź, pt. "wreszcie ktoś napisał jak jest naprawdę " i...prosi o więcej
- albo przychodzi ostry tekst z różnymi epitetami na mój temat jak to jest , że miałem czelność komuś napisać, że po prostu śpiewać nie potrafi .

Mój post dotyczy tej drugiej grupy. O co chodzi: chcecie by Wam pisano, że śpiewacie prze-super, a potem pójdziecie do talent-show typu X factor czy MBTM i zjadą Was przy 5 mln widzów , albo wstawicie na YouTube Wasz super ekstra cover uskrzydleni genialnymi komentarzami, po czym zderzycie się z rzeczywistością gdy ludzie po prostu przestaną słodzić i napiszą co myślą ?

Ja piszę szczerze - co myślę. Jeśli jednak jest to bardzo niemile na tym portalu widziane, mogę nie pisać wcale , albo napisać: "tu byłby negatywny komentarz" . Ale czy to o to chodzi ? Owszem, jeśli ktoś napisze: "jesteś *#^%*(% + x epitetów" - rozumiem, nie wypada, jest jakaś granica. Ale są przecież rzeczowe konkretne komentarze, krytyczne - nie obraźliwe (rozróżniajcie to! - mówimy o krytyce, NIE HEJTOWANIU - to zupełnie inna sprawa) - i co - to też jest złe?

Korzystając z okazji - publicznie - przepraszam też jeśli ktoś poczuł się przeze mnie kiedykolwiek urażony. Krytykując chcę przekazać opinię i radę (zazwyczaj taką zamieszczam w komentarzu) co zrobić, by było lepiej - tym samym: pomóc...a na pewno nie obrazić, czy sprawić przykrość....

Spróbujmy sobie więc odpowiedzieć na pytania:
Gdzie jest granica "podcinania skrzydeł" i czy są sytuacje, gdy podcinać ich nie można ?
Gdzie jest granica wieku osób, którym można napisać krytyczną opinię? Kiedy użytkownik jest uznawany za "dziecko" a kiedy już nie ?

Chętnie poznam Waszą opinię na ten temat.

Pozdrawiam.

whisper - jakbyś dostawała taką ilość wiadomości skrajnych z reakcjami na moje komentarze, to też byś w końcu zdecydowała się na taki post. Bo ja już czasami zwyczajnie nie wiem co mam o tym myśleć.

Ale się rozpisałeś ale mam takie samo zdane na ten temat jak ty ! 🙂
ale nic się na to nie poradzi skoro każdy pod nagraniami innych wstawia 6 i pisze " ślicznie proszę ocen moje nagrania "
ja bym wolała posłuchać rad jak mam się rozwijać i co jest źle, co trzeba poprawić a w ten sposób z tymi " słitaśnyyyymiii "
komentarzykami do niczego się nie dojdzie 🙁

Nakłaniać? Przeciwnie - poprosiłem o opinię - w którym niby miejscu ja nie doceniłem tego nagrania zdaniem tych, którzy śpiewać potrafią, i odpowiedź jaką otrzymałem dobrze wiemy. Dlatego założyłem ten temat i chcę wiedzieć gdzie - także Twoim zdaniem - jest granica podcinania skrzydeł - kiedy można pisać jak jest naprawdę, a kiedy nie.

Jałowa dyskusja.
Możesz pisać co chcesz, każdy i tak zinterpretuje to na swój sposób.
Jak sam zauważyłeś w pierwszym poście, są co najmniej dwie grupy, obie przejawiają zupełnie odmienne typy reakcji. Jak mamy odpowiedzieć na takie ogólne pytanie?
Po prostu, każdy normalny człowiek krytykę rzecz jasna, konstruktywną, uzasadnioną - traktuje jako dobrą radę, motywację, swoistego "kopa w dupę", a nie użala się nad sobą i pogrąża 🙂
Nad czym tu się zastanawiać, chyba nie będziemy tu po raz enty rozmawiać o tym "co wolno, a co nie", bo każdy ma taki pstryczek, zwany sumieniem, który nas przywołuje do rozsądku i zachowania godnego kulturalnego człowieka...

Tylko szkoda, że nie pomyślałeś o odbiorcach.
Liczysz na to, że ślepo zapatrzone w siebie lub kogoś, święte krowy raczą w ogóle przeczytać Twoje wypociny, a co dopiero kontynuować dyskusję? Nie sądzę... a dla reszty takie sprawy są oczywiste i naturalne, więc gadka jest zbędna 🙂
A takich tematów, owszem jest - nawet na pęczki 🙂
Pozdrawiam!

Mi także wydaje się że warto pisać prawdę .
może sama nie zawsze tg przestrzegam .
bo są też dzieci które no po prostu naprawde mozna tym zranić .
Sama licze na szczery komentarz bo to pozwala się rozwijać .
Tzn dzięki takim komentarzom można poprawić to co nam nie wychodzi a o tym nie wiemy .

na pewno wiem ze MASZ racje ; >
no ale każdy inaczej odbiera krytykę . niestety ; )